- Jesteśmy w tej nietypowej sytuacji, że centrum Tymbarku ma charakterystyczną miejską zabudowę - wyjaśnia wójt Stanisław Pachowicz. - Jest ona typowa dla małych miasteczek galicyjskich. Przez wieki - miasto założone przez króla Kazimierza Wielkiego - miało właśnie taki miejski charakter i dopiero w 1932 roku ze względu na niską liczbę mieszkańców straciło status miasta. Zresztą nam to nie przeszkadza i nie czynimy - w przeciwieństwie do innych małopolskich miasteczek - starań, by stać się mieszczanami.
Rewitalizacja starówki planowana była jeszcze w minionych latach, ale została powstrzymana ze względu na aktywne osuwisko zagrażające domom wokół Rynku. Kosztem ponad 4 mln złotych osuwisko zostało wreszcie ustabilizowane i teraz przyszedł czas na przywrócenie starówce prawdziwego blasku.
- Wzorujemy się po części na Starym Sączu, gdzie w ostatnich latach przebudowano tamtejszy Rynek i okoliczne uliczki - mówi wójt Pachowicz. - Obecnie usuwamy z ulic asfalt, a także betonowe płyty. W ich miejsce kładziona jest granitowa kostka ze Strzegomia. Po uliczkach weźmiemy się za Rynek, z którego też usuniemy płyty.