Do kradzieży doszło w Jawiszowicach, gdzie właściciel auta przyjechał do pracy przy wykopkach w polu. Wysiadł z samochodu, a kluczyki zostawił w stacyjce. Wykorzystali to złodzieje. Pokrzywdzony powiadomił oświęcimską policję, a ta sąsiednie jednostki.
Poszukiwany pojazd został zauważony przez jeden z patroli na terenie Libiąża. Jego kierowca podjął próbę ucieczki. Policjanci zauważyli też, że przed oplem jedzie skoda superb, która tak samo przyspieszyła na widok radiowozu.
Kierowca opla skręcił w jedną z ulic, gdzie uderzył w zaparkowany pojazd. Następnie uciekał pieszo, lecz po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany. Jego wspólnik w skodzie, który pilotował opla, został złapany na policyjnej blokadzie.
Policjanci ustalają, czy mogą mieć oni związek z innymi kradzieżami aut.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+