Bardzo jednomyślni okazali się nauczyciele i pracownicy szkół położonych na terenie gminy Koniusza. - We wszystkich siedmiu tutejszych szkołach publicznych odbyły się referenda i we wszystkich przypadkach ich uczestnicy opowiedzieli się za udziałem w strajku - poinformował nas Arkadiusz Boroń, prezes Oddziału Kraków - Powiat Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Bardziej skomplikowana sytuacja w gminach, podlegających Oddziałowi ZNP w Proszowicach. Związkowcy z ZNP mają swoich przedstawicieli w dziesięciu placówkach, zarówno szkolnych jak i przedszkolnych. - Procedura sporu zbiorowego toczyła się od 5 lutego, kiedy wystąpiłam do dyrektorów placówek z żądaniem podwyżki w wysokości 1000- złotych dla wszystkich pracowników - informuje prezes proszowickiego Oddziału Anna Kwapień.
Referenda strajkowe odbywały się od 14 marca. W większości przypadków były one ważne (uczestniczyło ponad 50 procent pracowników szkoły) i zapadły decyzje o udziale w strajku. Tak było w Szkole Podstawowej nr 1 i nr 2 w Proszowicach, w Zespole Szkół w Piotrkowicach Małych, SP w Pałecznicy i SP w Łętkowicach (gmina Radziemice). Jako ostatni udział w strajku poparli w piątek nauczyciele SP w Kościelcu.
W trzech placówkach referendum okazało się nieważne. Zbyt niska frekwencja była w Zespole Szkół w Proszowicach oraz w Przedszkolu Samorządowym nr 1 w Proszowicach. W SP w Klimontowie w referendum nikt nie oddał głosu.
Za udziałem w strajku opowiedziała się też zdecydowana większość pracowników Centrum Oświatowego w Koszycach oraz SP w Książnicach Małych w gminie Koszyce.
Jak nas poinformował prezes ZNP w gminie Nowe Brzesko Wojciech Turzyniecki, wyniki referendów w trzech tutejszych szkołach będą znane w poniedziałek.
Poparcie dla strajku w referendum nie oznacza jeszcze, że w danej szkole na pewno do niego dojdzie. Warunkiem jest zawiązanie się komitetu strajkowego. Dyrektorzy placówek powinni zostać o tym poinformowani najpóźniej 3 kwietnia, czyli 5 dni przed planowaną akcją. - Nie jesteśmy ani przeciwko dyrektorom, ani przeciwko samorządom. Chcemy, aby nareszcie nadano godność wszystkim nauczycielom i pracownikom oświaty, żeby za nasze pensje można było godnie żyć i żeby tego środowiska rząd nie lekceważył - deklaruje Anna Kwapień.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: policja ekologiczna dzwoni i pyta „czy pan zrobił coś złego?”