https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat wielicki. Koszty reformy edukacji już są słone, a mogą być jeszcze większe

Jolanta Białek
W szkołach w gminie Wieliczka przybywa uczniów. Pociąga to za sobą coraz większe gminne wydatki na oświatę
W szkołach w gminie Wieliczka przybywa uczniów. Pociąga to za sobą coraz większe gminne wydatki na oświatę Agnieszka Rogalska
Niemal wszystkie gminy powiatu muszą wyłożyć w tym roku dodatkowe pieniądze na szkoły i przedszkola, a prognozy dotyczące takich wydatków w roku 2018 są jeszcze gorsze. Ponadto w lokalnych budżetach trzeba pilnie znaleźć pieniądze na rozbudowę podstawówek.

Zapowiedzi Ministerstwa Edukacji, że przeprowadzona we wrześniu reforma oświaty będzie „niemal bezkosztowa” mają się nijak do rzeczywistości - wynika z podsumowań oświatowych budżetów 2017 w wielickich gminach.

Dodatkowe pieniądze okazały się potrzebne głównie na nowe etaty nauczycielskie, które trzeba było utworzyć w szkołach przekształconych z VI-klasowych w VIII-klasowe. Konieczność zwiększenie „puli” nauczycieli wynika m.in. z tego, że klasy siódme są mniej liczne niż dawne pierwsze gimnazjalne.

Wieliczka, Niepołomice. Braki liczone w milionach złotych

Kilka tygodni temu szacowano, że „dziura” w tegorocznym oświatowym budżecie Wieliczki wyniesie 6 mln zł, ale obecne prognozy mówią, że na koniec grudnia będzie to kwota jeszcze większa - o około 2 mln zł.

- Ta sprawa jest już załatwiona. Poradziliśmy sobie w ten sposób, że odroczyliśmy spłatę części kredytów i pieniądze, które miały trafić do banków, zasiliły pulę na oświatę - powiedział nam burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. - Uważam, że skutki reformy oświaty, także te związane z wykładaniem pieniędzy na rozbudowę szkół, które nagle zrobiły się za ciasne, gminy będą odczuwać jeszcze przez około trzy lata - dodał.

W projekcie budżetu tej gminy na 2018 rok na wydatki oświatowe zabezpieczono kwotę rekordową: 94,5 mln zł, przy czym subwencja oświatowa stanowi tylko ok. 50 proc. tej sumy (51 mln zł). Rosnące wydatki na oświatę są związane także z tym, że przybywa dzieci w szkołach i przedszkolach, w tym także w niepublicznych (gminy pokrywają 75 proc. kosztów ich funkcjonowania, a w rejonie wielickim takich placówek jest aż 28).

- Budżet oświatowy 2018 trzeba będzie najprawdopodobniej jeszcze zwiększyć. Wynika to m.in. z tego, że pula, jaką mamy dostać z budżetu państwa na przyszłoroczne podwyżki - o 5 proc. pensji nauczycieli, jest moim zdaniem niedoszacowana i to o niemałą kwotę - twierdzi burmistrz Wieliczki.

Niepołomice zakładały, że wydadzą w tym roku na oświatę 53,3 mln zł (w tym subwencja 27,4 mln zł). Ale budżet na edukację urósł do ponad 57,2 mln zł. - Zwiększone o blisko 4 mln zł wydatki pokryto ze środków własnych gminy - informuje Joanna Musiał z Urzędu Miasta w Niepołomicach.

Przed reformą oświaty jeden rocznik niepołomickiego gimnazjum (było ono jedynym publicznym w gminie) liczył ok. 150 uczniów, a więc - siedem klas. Ale w szkołach podstawowych w gminie konieczne okazało się uruchomienie aż 14 klas VII. Za tym poszły dodatkowe - wzrost z 16 do 32 - etaty dla nauczycieli.

Gdów, Kłaj, Biskupice. Za rok kłopoty będą jeszcze większe

Gdów miał otrzymać w tym roku 19,7 mln zł subwencji oświatowej (przy całym budżecie na oświatę 26,9 mln zł), ale kwotę ze Skarbu Państwa obcięto o 13 tys. zł. Gmina musiała pokryć z własnych pieniędzy także część kosztów odpraw dla nauczycieli (8 osób), którzy odeszli z pracy w związku z reformą oświaty. Gdów wnioskował w Ministerstwie Edukacji o przekazanie na to 174,6 tys. zł, ale otrzymał tylko 40 proc. tej kwoty (69,8 tys. zł).

Przyszłoroczny gdowski „szkolny” budżet zaplanowano na 28,5 mln zł, w tym 20,3 mln zł subwencji. - Z pierwszych szacunków wynika, że w 2018 roku może braknąć na oświatę nawet ok. 1,5 mln zł. Bo już widać, że subwencja jest za mała, jeśli mamy pokryć koszty m.in. podwyżek pensji pracowników szkół - twierdzi wójt Gdowa Zbigniew Wojas.

Optymizmu nie ma także w gminie Kłaj. - Wszystko wskazuje na to, że wdrożenie planowanych podwyżek nauczycielskich w 2018 roku, będzie oznaczać dodatkowe obciążenie dla gminy, w kwocie 105,8 tys. zł - wylicza Kazimierz Sroka, szef Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Kłaju.

Biskupice nie mają takich kłopotów. - Subwencja - w tym roku jest to 8,4 mln zł - wystarcza nam na utrzymanie szkół. W 2018 roku mamy otrzymać subwencję w kwocie 8,8 mln zł, wstępne wyliczenia pokazują, że te pieniądze powinny także wystarczyć - powiedział nam wójt Biskupic Henryk Gawor.

Ciasnota w wielu Szkołach. Gminy planują rozbudowy

Reforma oświaty pokazała, że wiele podstawówek jest za małych, by pomieścić teraz siedem, a wkrótce osiem roczników uczniów.

Wieliczka. Zdecydowano już o budowie nowej SP w mieście. Szkoła dla ok. 450 dzieci ma powstać na gminnej działce przy ul. Jedynaka (naprzeciw siedziby policji). Podstawówki w Mietniowie i Śledziejowicach czeka rozbudowa, a przy SP w Janowicach powstanie sala gimnastyczna. Projekty techniczne dla w wszystkich nowych obiektów mają być opracowane w 2018 roku. Inwestycje, których koszty oszacowano na co najmniej 13 mln zł, mają być wykonane w ciągu trzech lat.

Biskupice. W 2018 roku ruszy rozbudowa szkół w Przebieczanach i Bodzanowie. Na inwestycje potrzeba 5-6 mln zł. Powstaje również koncepcja rozbudowy SP w Biskupicach.

Gdów. Konieczna jest rozbudowa gdowskiej podstawówki (dawne gimnazjum), bo wiadomo już, że budynek nie pomieści ośmiu roczników uczniów.

WIDEO: Poważny program - odc. 6: Strategia Rozwoju Krakowa

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JakoTako
Rozumiem, że gdy Buzek wprowadzał reformę szkolnictwa, wówczas wszystko dokładnie przeliczył, zaplanował i do tego przewidział, ale wówczas nikt nie zwrócił uwagi, że zniszczono za jednym zamachem szkoły zawodowe. Liczyło się tylko to, że powstaną nowe etaty w szkołach podstawowych. Natmomiast co do tzw. badań zagranicznych, jak gimnazja mogły się sprawdzić, skoro wtedy i obecnie i przez cały czas trwania reformy Buzka chodziło o to żeby jak najmłodsze roczniki w miarę wcześnie wchodziły na rynek pracy. Natomiast gminazja nie mogły zapewnić wykształcenia zawodowego więc były poprostu szkołami podstaowymi tylko inaczej opakowanym produktem. Młodzieży przedłużono tylko dzieciństwo nic więcej. Zrozum to w końcu, że przecież liczy się efekt końcowy całego systemu, a nie początek i to jeszcze marny. Dla nauczyciela, czy to podstawówki czy to gimnazjum - jego cały świat kończy się na tym poziomie. Natomista efekt końcowy był marny - oczym wszyscy wykładowcy akademiccy wiedzą.
D
Dan
Zapomniałem dodać poprzednią nazwę partii PIS, kiedy głosował za powstaniem gimnazjów, ta nazwa, to--AWS, w latach 1997-2001 była, to koalicja AWS-UW, czyli dzisiejszy PIS i PO.
D
Dan
Ależ oczywiście, że winna jest reforma, która została kompletnie nieprzygotowana, nieprzemyślana, niepoliczona. Podstawy programowe pisane na kolanie w ciągu ledwie 3 miesięcy. Ostrzegano przed uczeniem na dwie zmiany, przed kosztami, ale PIS miał to wszystko gdzieś. Prawie milion podpisów w sprawie referendum wyrzucili do kosza, podobnie jak PO w sprawie 6 -latków, a tak ich za to krytykowali i co ? Nauczyciele odeszli na emeryturę ? Mieli dużo szczęścia, że mogli, gorzej z tymi, którzy etat zbierają po kilka godzin w trzech szkołach a takich jest bardzo dużo i będzie jeszcze więcej, podobnie jak zwalnianych od przyszłego roku. Gimnazja się sprawdziły, potwierdzają to badania międzynarodowe, a także wyniki gimnazjalistów, ale PIS to nie interesowało. Na utworzenie ponad 7 tysięcy nowych szkół wydano ponad 100 miliardów złotych pieniędzy podatników i dzisiaj PIS te pieniądze puszcza z dymem, wydając kolejne na powrót do starego systemu. Żeby było śmieszniej, to właśnie PIS razem z prezesem tylko pod inną nazwą będąc w koalicji z PO wtedy UW, głosował za utworzeniem gimnazjów !! Podoba się takie gigantyczne marnotrawienie pieniędzy podatników ? To gratuluję dobrego samopoczucia.
J
JakoTako
Pani Redaktor Białek - jak zawsze coś tam wie ale nie do końca. W Gdowie Pani Redaktor 8 nauczycieli odeszło na emerytury a nie zostali zwolnieni z pracy w związku z reformą. Wojas wielokrotnie o tym mówił. Problemy z miejscami w szkołach czy przedszkolach to nie tylko kwestia reformy szkolnictwa, ale również tego, że w całym powiecie przybywa mieszkańców a wraz z nimi przybywa dzieci. Kwestią czasu było, że miejsc zacznie brakować. Ale dla Pani Redaktor to i tak winna jest reforma i winny jest rząd przynajmniej dla tych którzy do tej pory stali po stronie PO i PSL. Więc skoro wchodzi Pani w tematy polityczne to proszę zapytać dlaczego rząd PO wprowadził reformę śmieciową i narzuciła na nas kolejny podatek, a ceny ciągle rosną?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska