Aleja Dwóch Kółek to inicjatywa, na którą krakowscy cykliści czekają od wielu lat. W końcu ich postulaty mają zostać spełnione. Jesienią powstanie trasa rowerowa z okolic Nowego Kleparza do mostu Dębnickiego, poprowadzona równolegle do Alej Trzech Wieszczów.
- To dobry pomysł, ale bardzo spóźniony. Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami, Aleja Dwóch Kółek powinna być już zrobiona cztery lata temu - mówi Marcin Hyła, prezes Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów.
Nowa aleja dla rowerzystów ma powstać do jesieni wraz z innymi zmianami w strefie parkowania. Są one dostosowane do zalecenia wojewody, aby przejście dla pieszych na chodnikach wynosiło dwa metry, a w szczególnych przypadkach półtora metra.
Aleja Dwóch Kółek ma być poprowadzona od ul. Prądnickiej, przez ul. Lubelską albo Cieszyńską, następnie ul. Sienkiewicza, przez park Krakowski, teren Akademii Górniczo-Hutniczej (nocą przejazd będzie zamknięty, trzeba więc będzie znaleźć inną drogę), ul. Oleandry, Błonia, ul. Kałuży, Włóczków, aż do skweru Konika Zwierzynieckiego w rejonie mostu Dębnickiego. Na ulicach jednokierunkowych na tej trasie dopuszczony zostanie ruch rowerowy pod prąd. Aby tak się stało, zostanie też wprowadzona strefa Tempo 30, w której samochody mogą jeździć do 30 km/h.
- W takiej sytuacji można wprowadzać ruch rowerowy pod prąd bez wyznaczania kontrapasa - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Marcin Hyła zaznacza: - Jeżeli jest wprowadzany kontrapas, to często okazuje się, że trzeba likwidować miejsca postojowe dla samochodów. W przypadku strefy Tempo 30 i jazdy rowerami pod prąd można tego uniknąć.
Strefa Tempo 30 jest planowana nie tylko na ulicach, które wejdą w skład Alei Dwóch Kółek, ale na większym obszarze ograniczonym: Alejami Trzech Wieszczów, ul. Czarnowiejską, Nawojki i Armii Krajowej, a od północy - torami kolejowymi. Wyłączone z niej mają być ulice, po których jeżdżą tramwaje albo autobusy komunikacji zbiorowej, np. Wrocławska, Piastowska, Kijowska, Kazimierza Wielkiego, Królewska.
Marcin Hyła zwraca uwagę, że strefa Tempo 30 istnieje na wielu ulicach, np. między Alejami a Rynkiem: - Jej wprowadzenia nie powinno się przedstawiać jak jakąś rewolucję.
W ZIKiT i środowisku cyklistów nie obawiają się więc, że ograniczenie prędkości do 30 km/h i dopuszczenie jazdy pod prąd na rowerze może być niebezpieczne. Podobnie wypowiadają się w Radzie Dzielnicy V Krowodrza, która zabiegała o wprowadzenie Alei Dwóch Kółek i strefy Tempo 30. - Wydaje mi się, że czas najwyższy na takie rozwiązanie. Chodzi o małe, kręte uliczki, na których już teraz kierowcy i tak nie rozwijają dużych prędkości - mówi radny „piątki” Łukasz Mańczyk.
Od jesieni ZIKiT zamierza też ograniczyć prędkość na Alejach Trzech Wieszczów z 70 do 50 km/h. To będzie oznaczać, że przy 50 km/h rowerzyści nie będą już mogli jeździć na Alejach chodnikiem. Policja wnioskuje więc o 60 km/h. ZIKiT i organizacje cyklistów liczą jednak na to, że rowerzyści będą wybierać Aleję Dwóch Kółek. A gdyby przy wprowadzeniu ograniczenia do 50 km/h na Alejach były problemy związane z bezpiecznym przejazdem tak aut, jak i rowerów, to ZIKiT zastanowi się nad sugestią funkcjonariuszy z krakowskiej drogówki.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski