Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Krakowie: spaliła się siedziba baletu Cracovia Danza

AGNIESZKA MALATYŃSKA-STANKIEWICZ
Biuro po ugaszeniu pożaru
Biuro po ugaszeniu pożaru archiwum zespołu
W czwartek w Krakowie doszczętnie spaliło się biuro Baletu Dworskiego Cracovia Danza, a w nim meble, komputery, drukarki, ksero, skanery, faksy, telefony. Stopiły się także płyty DVD i CD, na których były zarejestrowane archiwalne produkcje zespołu.

- Gdy przyjechałam rano, o godzinie 6.30 zawiadomiona przez tancerza, to biuro jeszcze płonęło, a strażacy gasili ogień - mówi Romana Agnel, dyrektor Baletu Dworskiego Cracovia Danza. - Na ulicy stały trzy wozy strażackie... Trudno mi o tym mówić, bo bardzo przeżywamy ten pożar. Dla nas to ogromna tragedia.

Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pożar został spowodowany wadliwą instalacją elektryczną zamontowaną w piecu węglowym, przerobionym na akumulacyjny. Jednak na potwierdzenie tej informacji będzie trzeba poczekać. W poniedziałek sytuację oceni biegły.

Stopione komputery i drukarki

Balet Dworski Cracovia Danza nie ma swojej sceny. Siedzibą zespołu jest przerobione mieszkanie znajdujące się w starej kamienicy przy placu Na Groblach 7 w Krakowie. Na pierwszym piętrze, na 130 metrach kwadratowych znajdowało się biuro, sala ćwiczeń, magazyn, pokój socjalny i toalety.

Doszczętnie spaliło się biuro, a w nim meble, komputery, drukarki, ksero, skanery, faksy, telefony. Stopiły się także płyty DVD i CD, na których były zarejestrowane archiwalne produkcje zespołu; a także programy teatralne i - przede wszystkim - dokumenty. - Gdy nas tam wpuszczono, byliśmy przerażeni. Gryzący dym ze stopionego plastiku był dojmujący. Wypalone ściany aż do cegły i nadpalone szafy robiły przygnębiające wrażenie - mówi Romana Agnel.

Kolejne pomieszczenia, choć nie były spalone, pokryte zostały sadzą. - Strażacy nam powiedzieli, że wszystko jest do remontu kapitalnego - tłumaczy dyrektor Romana Agnel.

Uratowana podłoga

W sali ćwiczeń uratowała się przenośna podłoga baletowa. To dużo, bo specjalna podłoga do tańca jest bardzo droga. Niestety, sadzą pokryte zostały kostiumy do wszystkich spektakli. Nie wiadomo, czy uda się je wyczyścić, a jeżeli się uda, ile będzie trwało doprowadzenie ich do stanu używalności.

A czas jest tu ważny, bo już 17 marca rozpoczyna się druga część występów baletu w Teatrze Ludowym. W styczniu zespół rozpoczął regularne prezentacje swoich spektakli, które odbywają się w niedziele pod wspólnym tytułem "Niedziele dla tańca". Na początek pokazana ma być "Maskarada Królowej Bony", zaś tydzień później "Legenda o Królowej Jadwidze".

Nadzieja

- Mam nadzieję, że uda nam się opanować sytuację do czasu występów - mówi Romana Agnel. - Nie mamy gdzie ćwiczyć. Dzwoniłam już do Zbyszka Terleckiego z "Krakowiaków" z prośbą o pomoc. Może nas przygarną.

Siedziba zespołu była ubezpieczona. Nie wiadomo jednak na razie, jaka będzie wycena strat przeprowadzona przez ubezpieczyciela; czy wypłacone odszkodowanie pokryje koszty odkupienia sprzętu i remontu.

- Tak naprawdę straty są ogromne. Musimy wyremontować cały lokal, wszystko odkupić, przeprowadzić renowację kostiumów. Nie wiem, jak sobie poradzimy - mówi dyrektor Agnel. - Wierzę, że miasto Kraków nam pomoże.

Sytuacja zespołu jest zła, bo w tym roku dotacja roczna dla tej miejskiej instytucji jest mniejsza od zeszłorocznej o 20 proc. i wynosi ok. 600 tys. zł.

Apelujemy więc do potencjalnych sponsorów: pomóżcie. Zainteresowanych prosimy o kontakt: [email protected].

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Poczet Papieży czyli 258 pontyfikatów w pigułce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska