FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Pożar się szybko rozprzestrzeniał.
- Ilość wody z samochodów pożarniczych przybyłych do akcji była niewystarczająca do całkowitego ugaszenia pożaru. Dlatego zorganizowano punkt czerpania wody z pobliskiej rzeki oddalonej około kilometra, organizując system dowożenia
– informuje bryg. Roman Ajchler z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Nie było osób poszkodowanych i wykluczono udział osób trzecich.
- Wszystko wskazuje na to, że doszło do samozapłonu z pieca węglowego. Mieszkająca w domu kobieta gdy wyczuła zadymienie, szybko opuściła dom i nie doznała żadnych obrażeń
- powiedział mł. asp. Dawid Wietrzyk, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Myślenicach.
Jednak akcja nie była łatwa. By zapewnić bezpieczeństwo strażakom, trzeba było dokonać rozbiórki spalonej więźby dachowej grożącej zawaleniem.
- Na zakończenie akcji gaśniczej sprawdzono obiekty kamerą termowizyjną. Nie stwierdzono dalszego zagrożenia dla domu i stodoły
– dodaje bryg. Ajchler.
- Przystań dla ludzi z autyzmem, którą trzeba chronić
- Jura Krakowsko-Częstochowska na liście UNESCO? Trwa walka
- Skawina. Zaczęła się budowa ostatniego odcinka obwodnicy
- Masłomiąca. Seniorzy ocalili swój dawny świat [ZDJĘCIA]
- Zjawiskowa willa książęca w Kochanowie [ZDJĘCIA]
- Koncert Cecyliański. Rzesza muzyków zachwyciła publiczność
