Wszystko zaczęło się od anonimowego telefonu, który odebrał dyżurny Komisariatu Policji Tarnów-Centrum.
- Osoba, która dzwoniła twierdziła, że na jednym z portali społecznościowych natknęła się na niepokojący wpis. Wynikało z niego, że 15-latka z Tarnowa chce odebrać sobie życie - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Na portalu podane było imię i nazwisko desperatki, dzięki czemu funkcjonariusze szybko ustalili jej miejsce zamieszkania i szkołę, do której uczęszcza. Odwiedzili jedno i drugie oraz dom dziadków, ale 15-latki w nich nie zastali. Powiadomiono więc patrole mundurowe jak i operacyjne na terenie miasta, które poszukując gimnazjalistki, sprawdzały kolejne miejsca, w których mogła przebywać. Dziewczynę ostatecznie odnaleziono, razem z koleżanką, na klatce schodowej jednego z bloków.
- Policjanci przeszukali jej plecak. Znaleźli w nim list pożegnalny oraz osiem opakowań tabletek przeciwbólowych, których zażycie w takiej dawce mogło u nastolatek spowodować problemy ze zdrowiem - mówi Paweł Klimek.
Nieznane są motywy tego, dlaczego dziewczyny chciały podjąć tak desperacki krok. Obie zostały objęte specjalistyczną opieką lekarską.
ZOBACZ KONIECZNIE:
d
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska