Przypomnijmy, w nocy z 5 na 6 sierpnia po obfitych ulewach stadion Prądniczanki został zalany. Woda (kilkadziesiąt centymetrów) zalegała nie tylko na murawie, ale wdarła się też do budynku klubowego, niszcząc podłogi i dolne części ścian pomieszczeń pod trybuną. Własnym sumptem Prądniczanka poradziła sobie z żywiołem, ale powstałe straty są znaczące i kosztowne.
- Chodzi głównie o wylewki i położone na nich antypoślizgowe płytki, które popękały, woda uszkodziła też ściany, zostały zawilgocone. Jakiś fachowiec musi to obejrzeć, czekamy na wizytę nadzoru budowlanego oraz decyzję miasta i ZIS-u co dalej - mówi prezes klubu Jerzy Starmach. Dodaje, że już w dniu zalania była inspekcja stosownych służb. - Sądzę, że trwa analiza danych, spodziewamy się decyzji w najbliższych dniach.
Dodaje, że rozgrywanie tam meczów, w tym zbliżających się ME w amp futbolu - a to impreza UEFA, która musi odbyć z zachowaniem wysokich standardów - nie jest zagrożone.
- Samo boisko nie zostało poważniej uszkodzone. Tuż po powodzi było przecież trzydniowe zgrupowanie reprezentacji Polski, nie było uwag - mówi prezes. - Najbardziej ucierpiał nasz magazyn. Szatnie, w których przebywać mają zawodnicy, są w dobrym stanie, potrzebne są jedynie drobne prace, kosmetyczne.
Klub konsultował się z producentem i wykonawcą sztucznej murawy. Boisko - przynajmniej na razie - jest w dobrym stanie. - Firma nigdy nie miała do czynienia z taką sytuacją jak u nas. Na boisku było dużo brudnej wody, baliśmy się, że z powodu „zamulenia” nie będzie się dało nam nim grać w najbliższym czasie. Okazało się, że nie jest źle. Potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby całkiem wypłukać piasek z trawy. Testowaliśmy system odwadniania, zraszania, wszystko działa poprawnie. Trudno jednak teraz powiedzieć, czy nie będzie problemów w przyszłości - mówi Starmach.
Klub prowadzi tez zbiórkę na rzecz usuwania skutków powodzi. W środę ok. godz. 13 było wpłacone przez darczyńców ponad 8600 zł z 10 tys. wyznaczonych jako cel (do końca akcji zostało 18 dni). Wpłaty dokonać może każdy - szczegóły TUTAJ
- Chcemy przygotować się na podobne zdarzenia, planujemy zakup porządnej pompy - mówi prezes.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska