WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Przyleciałem specjalnie ze Splitu na ten mecz. Cieszę się bardzo. Wisła Kraków była lepsza od Spartaka Trnawa w każdym elemencie gry. To trzeba podkreślić. Trzeba oddać trenerowi Kazimierzowi Moskalowi, że wraz ze sztabem odpowiednio rozczytał rywala, nasi zawodnicy dokładnie wiedzieli jak grać - powiedział prezes Wisły Jarosław Królewski po zwycięstwie Wisły (2:0, po dogrywce 3:1, w karnych: 12:11).
- Trzeba też pokazać, co trener Kazimierz Moskal daje temu zespołowi. Jest związany z Wisłą od wielu lat, on ją inaczej czuje. Oprócz umiejętności, które zawodnicy pokazali, udowodnili, że je mają, bardzo ważny jest ten charakter. Wygranie w karnych będzie oznaczać milion, dwa miliony złotych więcej dla naszego klubu. To jest niesamowite - podkreślił prezes Jarosław Królewski. - Chłopaki udowodnili, że warto przychodzić na ten stadion. Wszyscy, którzy wątpili pozbawili się pięknej historii, którą widzieliśmy. Wygranie tego konkursu rzutów karnych przejdzie do historii Wisły Kraków, która dokonała tego jako drużyna pierwszoligowa - dodał.
w IV rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji wiślacy zmierzą się z belgijskim Cercle Brugge. - Musimy osiągnąć dobry wynik w Krakowie i wszystko może się zdarzyć - stwierdził prezes Jarosław Królewski.
Prezes Wisły wierzy też w kolejne dobre występy na pierwszoligowych boiskach. W klubie zastanowią się, czy w związku z dalszą grą w europejskich pucharach nie przełożyć któregoś ligowego meczu. - Będziemy analizować. Łatwo wydawać w polskiej piłce osądy zerojedynkowe. Bądźmy spokojni na początku sezonu - zaapelował prezes Jarosław Królewski.
