https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PiS kwiatami powitał Beatę Szydło, choć Donald Tusk wygrał

Maciej Deja
Marek Zakrzewski
Jarosław Kaczyński chwali premier Beatę Szydło za postawę na szczycie UE. Europejskie media nie zostawiają suchej nitki na polskim rządzie, który chciał zablokować wybór Donalda Tuska na szefa RE

Prawo i Sprawiedliwość oraz premier Beata Szydło przekonują, że klęska w sprawie głosowania nad wyborem przewodniczącego Rady Europejskiej była w istocie moralnym zwycięstwem Polski. Tak to przedstawia m.in. Jarosław Kaczyński, który w gronie ministrów i marszałków Sejmu i Senatu przywitał wczoraj kwiatami szefową rządu na lotnisku w Warszawie. Tymczasem nawet przychylni mu publicyści przyznają, że PiS poniósł na unijnym szczycie porażkę i potrzeba w związku z tym zmiany w rządzie, głównie szefa MSZ.

- Żadnych zmian w kierownictwie Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie będzie - ucięła te spekulacje Beata Szydło na konferencji prasowej po szczycie. I wyjaśniała upór rządu w kwestii wyboru szefa RE: - Mamy takie same prawa i obowiązki, a takie zachowania pogłębiają kryzys Unii. Polska jako jedyna sprzeciwiła się wyborowi Donalda Tuska na kolejną kadencję na czele Rady Europejskiej.

Premier przekonywała, że politycy ze starej Unii nie rozumieją, na czym polega integracja. - Czas, żeby to się w końcu zmieniło. Miałam wrażenie, że wielu szefów rządów czuje się bardzo niekomfortowo w sytuacji, która zaistniała - mówiła.

Inaczej zareagował prezydent Andrzej Duda, który jako jedyny z obozu rządzącego przesłał depeszę gratulacyjną do Donalda Tuska. „Gratuluję uzyskania poparcia większości krajów Unii Europejskiej na rzecz przedłużenia Pana kadencji na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. Liczę, że w przyszłości uda się ponownie odbudować europejską jedność w oparciu o zasadę równych państw i wolnych narodów” - napisał.

Opozycja już ogłosiła polski udział w brukselskim szczycie kompromitacją, a lider Nowoczesnej Ryszard Petru zażądał od premier Szydło honorowej dymisji. Złożenie wniosku o wotum nieufności zapowiedział również Grzegorz Schetyna, który wieszczy wielotysięczne antyrządowe demonstracje.

Krajowi komentatorzy niemal jednogłośnie nazywają klęską występ polskiej delegacji na szczycie RE.

- PiS można obwiniać za naiwność polityczną - zauważa prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Jego zdaniem partia Kaczyńskiego nie miała jednak innego wyjścia, jak protestować przeciw kandydaturze Tuska. - To byłoby inwestowanie w opozycję. Chyba że PiS będzie chciał je przyspieszyć. Wtedy Tusk nie zdąży skończyć służby i nie wróci - ocenia.

- PiS spadł z aż tak wysokiego konia na własne życzenie - zaznacza prof. Andrzej Rychard, socjolog z PAN. Jego zdaniem rząd oparł swoje działania na „kompletnie irracjonalnych podstawach”. - Nie posłużyło to ani polskiej racji stanu, ani PiS - ocenia, choć nie przewiduje rychłych roszad w partii. - Wybrano drogę całkowitej obrony tej taktyki.

Innego zdania jest profesor Kik. - Wystarczy znaleźć ofiarę w postaci Waszczykowskiego i zrzucić na niego wszystko - uważa, chociaż zastrzega, że zastąpienie go Jackiem Saryuszem-Wolskim byłoby zbyt oczywiste. „Pozyskanie” byłego polityka PO postrzega jako argument, który przeważa szalę działań rządu na korzyść PiS.

Profesor Rychard przewiduje spadek poparcia dla PiS, szczególnie wśród tej grupy, która dała partii zwycięstwo w ostatnich wyborach. - To elektorat, który odpłynął kiedyś od PO, a teraz może opuścić PiS. Zbudowanie silnych nastrojów antyeuropejskich, granie na antyniemieckich fobiach może się im nie spodobać - ocenia.

„Polska się izoluje” - Europa o wolcie PiS
Reelekcja Donalda Tuska została powitana w Europie z entuzjazmem. „To dobry kandydat na trudne czasy” - napisała brytyjska gazeta „Financial Times”.

W światowych mediach dominuje jednak konflikt polskiego rządu z Unią Europejską, który pokazał czwartkowy wybór Tuska na szczycie w Brukseli mimo sprzeciwu Polski.

„Polska premier Beata Szydło nawet nie próbowała ukryć swojej furii po tym, jak jej rodak Donald Tusk został ponownie wybrany, aby sterować unijną polityką przez kolejne 30 miesięcy” - podało BBC News. Na stronie brytyjskiej stacji czytamy, że sprzeciw Polski wobec wyboru kandydata na ważne stanowisko w Unii Europejskiej jest „rzadki, ale niebezprecedensowy na unijnych szczytach”. Podobnie zdarzyło się w 2014 r., kiedy były brytyjski premier David Cameron sprzeciwił się wobec wyboru Jeana-Claude’a Junckera na szefa Komisji Europejskiej. BBC dodaje, że protest Polski, który „pogorszył atmosferę w UE”, sprawił, że „wygląda ona na bardzo odizolowaną” wewnątrz Wspólnoty.

Agencja Reutera pisze z kolei, że wybór Tuska 27 głosami do jednego to „zlekceważenie polskiego prawicowego rządu”. „Następczyni Donalda Tuska, premier Beata Szydło, która wypełniała rozkazy od lidera jej partii i wieloletniego wroga Tuska Jarosława Kaczyńskiego, przysięgła, że nie pozwoli mu [Tuskowi] pełnić drugiej kadencji. Jednak 27 innych liderów nie traciło czasu i z zimną krwią przeszło do głosowania, w którym [Szydło] była samotnym przeciwnikiem” .

Agencja zauważa, że „miażdżąca klęska Polski pokazuje, jak bardzo byłe komunistyczne kraje, które dołączyły do UE po zimnej wojnie, wydają się odizolowane, nawet w samej Europie Wschodniej”.

„Ta afera ma wymiar typowo polski” - napisał francuski dziennik „Le Figaro”, stawiając sprzeciw wobec Tuska w kontraście do protestu Camerona przeciw wyborowi Junckera trzy lata temu. Francuska gazeta zauważa jednak, że inne postkomunistyczne kraje nie wydają się izolowane. „To głosowanie udaremniło plan Warszawy i nie było konfrontacji zachodu i wschodu Europy, ponieważ nawet partnerzy Polski z Grupy Wyszehradzkiej sprzeciwili się Beacie Szydło” - zauważa „Le Figaro”.

Włoska „Repubblica” twierdzi, że „walka pomiędzy Polską a państwami, które założyły UE (...), łamie praktykę, którą jest podejmowanie decyzji jednogłośnie i nie jest dobrą prognozą dla przyszłych relacji między pierwszymi państwami Unii Europejskiej a wschodnimi krajami”.

Niemiecka gazeta „Der Tagesspiegel” zauważa, że „9 marca będzie kamieniem milowym w historii Europy, ponieważ tego dnia Unia Europejska znowu zaczęła działać”. „Dziękujmy za to Kaczyńskiemu” - napisał dziennik.

Opiniotwórczy portal Politico podał, że Polska, która „zaatakowała Unię Europejską” po reelekcji Tuska, tak naprawdę została sama w Unii. „Polska zepchnęła się na krawędzie Wspólnoty, sprawiając, że nawet Wielka Brytania, która opuszcza UE, wyglądała na skłonną do współpracy” - czytamy na Politico. (AIP)

Komentarze 48

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
ZAKŁAMANA UNIA "EUROPEJSKA"!
Dlaczego OBOWIĄZKOWĄ AKCEPTACJĘ określa się mianem: "wybory"?

Skoro żaden z krajów Unii Europejskiej, nawet ten najlepiej znający osobowość i "zaskórniaki" kandydata na Przewodniczącego Rady Europy, NIE MA PRAWA wyrazić swego stanowiska wobec zgłoszonej NIEROZWAŻNIE kandydatury, to zachodzi pytanie: Co wspólnego z wolnym wyborem ma OBOWIĄZKOWA AKCEPTACJA kandydata FAWORYZOWANEGO szczególnie przez jedno europejskie państwo?

Co wspólnego z demokracją ma OBOWIĄZEK PODPORZĄDKOWANIA SIĘ DYKTATURZE?

Co by było, gdyby oprócz Polski jeszcze TYLKO JEDNO państwo odważyło się wyrazić swoje prawdziwe zdanie w sprawie NARZUCONEGO obowiązku "jednomyślności", która jest tylko JEDNO-TCHÓRZOSTWEM?

Wolna, suwerenna UNIA, czy REŻIM DYKTATURY "mocniejszego"?
m
meg
ja tez nie wyrażałam zgody na jedzenie ośmiorniczek i cholera nikt nie słuchał??? to jak to jest???!
jednym wolno a drugim nie??
zgody to ty se możesz u siebie w domu ustalać!!!!
p
patriota
Gebels.
z
znalezione w necie
Słownik jęz. polskiego, wydanie z roku 2025:

pisowiec - pot. obraźliwy zwrot używany w szczególności wobec polityków i urzędników (coraz częściej jednak używany do opisu pewnych ogólnych cech charakteru), podkreślający zestaw cech osobowości, z których najważniejsze to: hipokryzja, obłuda, kłamstwo, ignorancja, niekompetencja, zawiść, prymitywizm, chamstwo, pycha, pogarda, mściwość, demagogia. Zwrotem tym określa się również osoby o wąskich horyzontach umysłowych (porównaj: "błaszczaki"), karierowiczów (porównaj: "misiewicze"), a czasem również chorych psychicznie (porównaj: "zespół Macierewicza"). Przekonane o swojej nieomylności, ignorują wszelką krytykę swoich działań, posuwając się do pomówień i oszczerstw wobec interlokutorów. Nie mają zahamowań przed niegodziwymi i bezprawnymi działaniami; uważają, że cel uświęca środki (porównaj: "zero"), czują się bezkarni z powodu znajomości z wyżej postawionymi innymi "pisowcami" (porównaj: "nepotyzm", "kolesiostwo"). Ostentacyjnie obnoszą się ze swoją religijnością, jednak ich działania stoją w jawnej sprzeczności z nauką Chrystusa (por.:"faryzeusz", "Radio Maryja"). Bezrefleksyjnie i z całkowitym posłuszeństwem wypełniają polecenia prezesa partii (por.: "Andrzej Dupa"), którego otaczają swoistym kultem. Posługują się alternatywnymi pojęciami, negującymi ich prawidłowe znaczenie: sprawiedliwość zamiast niesprawiedliwość, prawo zamiast bezprawie, prawda zamiast kłamstwo, honor - hańba, czarne - białe. Wypowiedzi pisowca należy najpierw poddać negacji znaczeniowej, aby uzyskać rzeczywisty sens słów.
Zwrot upowszechnił się po upadku rządów partii Prawo i Sprawiedliwość w roku 2018; pochodzi od skrótu nazwy partii "PiS", której działaczy określano słowem "PiSowiec".
Ł
ŁowcaTrolli
To oczywiste
O
Ola
Ile ci Putin płaci za te "analizy" warte tyle, co moja kupa? Alternatywa jest oczywista: Rosja.
Wszyscy, którzy do tego dążą, są zdrajcami Polski i Polaków. Teraz wystarczy spojrzeć, by ich zobaczyć.
p
podPiS
to taka nieważna szmatką.
G
Gosc
Absurdalnie im to wychodzi i miernie
G
Gosc
Jest sie do kogo przytulic?
k
kasienka
Ryza Szmata tak nie napina w swoich manipulacjach bo i tak wiemy z jakim gnojkiem may do czynienia
P
Perełka
Manipulacje, kłamstwa, wciskanie ludziom głupot, Himalaje obłudy, szczyt głupoty, jedno wielkie zacofanie i zabobon - oto PiS-owskie gamonie w pełnej krasie, żenada, poruta i rozbój w biały dzień! Sami już wierzą we własne kłamstwa, do czego to doszło! Boże widzisz i nie grzmisz !!!!
P
POPIS
Kwiaty to na pewno kupili z własnych pieniędzy a nie publicznych. Brak mojej zgody na wydawanie publicznych pieniędzy na kwiaty dla tak marnej osoby bez kompetencji. Niech wraca do swojej gminy i nie pcha się do wielkiej polityki.
o
o 17h15
masz trzy minusy. Jeden od naszego lewackiego oszołoma, a dwa z Olgino. Prawda jak widać ole w oczy zdrajców i wrogów Polski.
w
wg-was
Czyli Kaczyński, który pomimo swoich różnych wad i dziwactw, jednak kocha Polskę, ma dać kwiaty wnukowi kaszubskiego wehrmachtowca, zdrajcy Polski, ojcu Józefa Bąka ??? Tak "to widzicie" ???
PS. Jaki jest udział niemieckich właścicieli w tej gazecie?
B
Bratanek
Spieprzaj dziadu .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska