https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Wisły Kraków Robert Gaszyński spotkał się z przedstawicielami SKWK

(bk)
Wojciech Matusik
Prezes Wisły Kraków Robert Gaszyński spotkał się w środę z przedstawicielami Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków. Spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, ale obie strony nie chcą komentować jego przebiegu, ani spraw, które były omawiane. Wiadomo tylko, że Gaszyński umówił się z przedstawicielami SKWK na kolejne tego typu spotkanie. Najprawdopodobniej dojdzie do niego w przyszłym tygodniu.

Sam fakt, że Robert Gaszyński spotkał się z przedstawicielami SKWK, świadczy o tym, że prezes Wisły nie chce zaogniać stosunków ze Stowarzyszeniem i dąży do współpracy. Mogło być inaczej po wydarzeniach zarówno z dnia, w którym został zaprezentowany jako nowy sternik Wisły, jak i po otwartym spotkaniu z kibicami, do którego doszło w miniony poniedziałek.

W dniu, gdy Robert Gaszyński na konferencji prasowej mówił o planach, związanych z jego pracą w Wiśle, na stronie internetowej SKWK pojawił się tekst pod wiele mówiącym tytułem „Czy nowe znaczy lepsze?”. Kibice ze Stowarzyszenia zarzucili w nim Gaszyńskiemu m.in., że ten nie spotkał się z nimi, zanim objął oficjalnie funkcję prezesa oraz że buduje mur pomiędzy SKWK i klubem.

Kolejną iskrą, która mogła doprowadzić do ponownego konfliktu z częścią kibiców w klubie przy ul. Reymonta, było poniedziałkowe, otwarte spotkanie z fanami. Pojawili się na nim również przedstawiciele SKWK. Zapytali Roberta Gaszyńskiego, czy nadal w klubie będą pracować osoby, które popierały politykę byłego prezesa Jacka Bednarza. Dostało się przede wszystkim obecnemu na spotkaniu rzecznikowi prasowemu Maksymilianowi Michalczakowi. Gaszyński odparł, że pracownicy będą oceniani przede wszystkim ze względu na kompetencje. Po tych słowach, wspomniani przedstawiciele SKWK opuścili pawilon medialny.

Okazuje się jednak, że mimo tych zgrzytów, Robert Gaszyński będzie stawiał na dialog z SKWK. Czy będzie wiązało się to m.in. z wpływem kibiców na decyzje personalne w klubie, do czego wyraźnie chcieliby doprowadzić fani? Czas pokaże.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pawel1975
No dobry ruch jak Franek odejdzie to po Wiśle ale SKWK wie co robi ha ha.
K
Kiedy
Odchodzi ?
G
Gość
a tak kasa by była i paragony fiskalne zaoszczędzone
k
kibic
na Wiśle zle sie dzieje ciagle skwk widzi problem i spiski. a doping i dzialania schodza na drugi plan. a szkoda bo to miejsce daje nam wolność i "odchamienie" od codziennych spraw
..
Bo jako jedni z niewielu mają z nim kontakt i kiedy tego wymaga sytuacja dochodzi do spotkań Cupiał /SKWK
G
Gość
SKWK to Wasz czas na rehabilitację, a nie kolejną MEGAkompromitację, chociaż już to zrobiliście :( mężczyźni nie płaczą, tylko działają dla WSPÓLNEGO dobra
K
Kibic
Jak była sprawa z Bednarzem to stałem za SKWK murem ale teraz już przesadzili.
G
Gość
a wszyscy wiedzą, że w Wiśle nic się nie dzieje bez zgody Właściciela , tylko SKWK nie wie ?
l
lukasz
Granice przekroczyli już dawno, mają zajmować się dopingiem to niech to robią. Wara od kluczowych decyzji w klubie.
G
Gość
Rzecznik prasowy to bardzo niewdzięczna rola, zwłaszcza w partiach i klubach sportowych, bo codziennie tzw.opinia publiczna komentuje na potęgę ich działania. SKWK żyje emocjami i ..... ? Czas zejść na ziemię i włączyć się w konstruktywne działania, a nie rzucać nowemu prezesowi kłody pod nogi !
M
Marek
SKWK organizuje doping oraz wiele bardzo cennych i ważnych inicjatyw. Za to dla nich wielkie brawa i szacunek. Zauważyłem jednak, że Stowarzyszenie, które ma idee wspierać Klub coraz częściej od tego Klubu żąda, a wręcz szantażuje. Myślę, że pewna granica została przez nich przekroczona...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska