Do tej pory jeden z najwybitniejszych prezydentów Krakowa nie miał swojego pomnika. Kilka lat temu jako pierwsi zwróciliśmy na to uwagę w naszych publikacjach w „Dzienniku Polskim” i „Naszej Historii”.
„Juliusz Leo - zaliczany do #trzech największych prezydentów autonomicznego Krakowa - nie doczekał się, jak pozostałych dwóch wybitnych, swojego pomnika. Józef Dietl patrzy na nas z imponującego monumentu przed magistratem, niedaleko na skwerze swoje popiersie ma Mikołaj Zyblikiewicz, a ku czci Juliusza Lea przygotowano tylko rzeźbioną głowę lwa na #zewnętrznej ścianie Urzędu Miasta Krakowa. Choć góruje nad placem Wszystkich Świętych, to mało kto ją dostrzega” - pisaliśmy kilka la temu.
Teraz to się zmieni. Prezydent Juliusz Leo zejdzie między krakowian i turystów. Tak można powiedzieć, bo jego dwumetrowy posąg stanie u wylotu kładki Bernatka - w miejscu, gdzie jest duży ruch pieszych i rowerzystów, więc trudno będzie go nie zauważyć. Prezydent Leo będzie tam stał przy biurku, jedną dłonią opierając się o blat, na którym jest rozłożona mapa Krakowa, drugą rękę trzymając w kieszeni, zwrócony w stronę kładki i będzie patrzył na wielki Kraków.
Taka koncepcja pomnika, autorstwa profesora Akademii Sztuk Pięknych Karola Badyny, została wybrana październiku ubiegłego roku w konkursie rzeźbiarsko-architektonicznym. Autor zwycięskiej pracy nie krył, że niemal skopiowała jedno ze zdjęć przedstawiające Juliusza Leo w charakterystycznej pozie.
Teraz kończą się już przygotowania do uroczystego odsłonięcia pomnika, które zaplanowano w przyszłym tygodniu - we wtorek 20 lutego.
Sam posąg prezydenta i blat biurka zostaną odlane z brązu. Elementy kamienne będą wykonane z czarnego, polerowanego granitu, a platforma całego pomnika będzie ułożona z jasnej, granitowej kostki. Na biurku i na stojącym obok obelisku zostaną umieszczone inskrypcje i herby Krakowa i Podgórza. Do pomnika będzie prowadzić ścieżka podświetlana lampami ledowymi.
Gdy 11 lipca 1904 roku Juliusz Leo objął urząd prezydenta Krakowa, miasto liczyło 100 tys. mieszkańców i miało niespełna 6 km kw. powierzchni. Ponad dekadę zajęła prezydentowi realizacja jego idei tzw. Wielkiego Krakowa. W 1915 r. Kraków miał już 46,9 km kw. powierzchni i liczył 183 tys. mieszkańców.
To największa, ale nie jedyna zasługa prezydenta Juliusza Leo. Za jego rządów m.in. uporządkowano finanse miejskie (budżet zwiększył się 5-krotnie), wykupiono Wawel od c.k. armii, wybudowano elektrownię oraz trzeci most, utworzono Zakład Czyszczenia Miasta.
Prezydent zmarł 21 lutego 1918 r
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
