Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent ostro przytnie budżet na krakowskie zabytki?

A. Agaciak, M.Wrzos
Po odrestaurowanych wnętrzach Starego Teatru  prezydenta oprowadzał m.in. prof. Ziejka
Po odrestaurowanych wnętrzach Starego Teatru prezydenta oprowadzał m.in. prof. Ziejka Andrzej Banaś
Sporą konsternację wywołały słowa prezydenta Bronisława Komorowskiego podczas zebrania plenarnego Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa(SKOZK). Prezydent zapowiedział zmianę filozofii ochrony zabytków. Wielu słuchaczy wywnioskowało, że nadchodzi czas cięć pieniędzy z budżetu państwa na ratowanie zabytków Krakowa.

W swym wystąpieniu prezydent Komorowski zapowiedział nowy etap wspólnych prac. Stwierdził, że pamięta czasy, kiedy wydawało się, że trzeba ratować Kraków, ale dzisiaj Kraków jak i cała Polska zyskały nowe szanse na pozyskanie pieniędzy. Prezydent powiedział, że źródeł takich jest dużo, to m.in. dotacje z Unii Europejskiej, z samorządu i przekształceń właścicielskich. - Nie oznacza to, że trzeba wygasić dotacje z budżetu - zaznaczył.

Czytaj także: Komorowski uhonorował noblistkę orderem

- Tylko ostro przyciąć? - dało się słyszeć szmer wśród słuchaczy. Podczas tego spotkania prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący komitetu, opisał zasady działania i osiągnięcia tej instytucji. Przypomniał, że powołany do życia w 1978 r. SKOZK uratował do dziś ok. 350 zabytkowych obiektów. Początkowo opiekę nad nimi pełniły poszczególne miasta i zakłady przemysłowe. Dopiero w 1985 r. utworzono Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa zasilany z budżetu państwa za pośrednictwem Kancelarii Prezydenta RP. SKOZK stał się dysponentem funduszu. Starano się, aby z roku na rok dotacje na ratowanie krakowskich zabytków były większe. W 2007 r, była to kwota 45,5 mln zł. Gdy nadszedł kryzys, dotacje udało się utrzymać na poziomie 42 mln zł. Co najmniej drugie tyle wykładają właściciele ratowanego obiektu. To sprawia, że rokrocznie Kraków dysponuje na konserwację kwotą dwukrotnie wyższą, niż otrzymana z budżetu państwa.

Podczas wczorajszego spotkania prof. Franciszek Ziejka poruszył też temat przywrócenia do składu komitetu członków odwołanych za czasów Lecha Kaczyńskiego. W 2008 r. z listy członków SKOZK skreślono ponad 30 osób, które odmówiły złożenia oświadczeń lustracyjnych. Członkostwo stracili m.in. Józefa Hennelowa, bp Tadeusz Pieronek, Krystyna Zachwatowicz i prof. Jacek Woźniakowski. Andrzej Kurz, jeden z usuniętych z listy SKOZK, zapowiada, że jeśli prezydent go ponownie powoła, przyjmie to z radością.

Prezydent jednak w czasie spotkania plenarnego SKOZK kwestii tej nie poruszył. Po południu zwiedził natomiast odrestaurowane wnętrza kościoła Bernardynów i Starego Teatru. - W kuluarowych rozmowach prezydent mnie uspokoił - powiedział nam prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący komitetu. - W 2011 pieniędzy ma być tyle, ile w roku ubiegłym, czyli 42 mln zł. Ubolewał, że został źle zrozumiany.

Prezydent Komorowski na uroczystym obiedzie ustosunkował się do też do prośby o przywrócenie odwołanych działaczy. Zlecił już sprawdzenie tej sprawy przez prawników i po otrzymaniu ich opinii podejmie decyzje.

Według konstytucjonalisty, prof. Piotra Winczorka, przywrócenie działaczy jest możliwe. - Najprościej będzie, gdy prezydent Komorowski uchyli decyzję poprzednika - mówi.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska