Tzw. „kredyt na klik”, to szybka pożyczka, którą możemy wziąć w banku, w którym mamy konto i dostęp do internetowego serwisu transakcyjnego. By skorzystać z takiej oferty, wystarczy zwykle kilka kliknięć w serwisie banku lub aplikacji mobilnej.
Kredyt na klik. Kiedy pojawia się problem?
– Choć to rozwiązanie korzystne zarówno dla banków – oszczędzają czas pracowników i koszty obsługi kredytu, jak i konsumentów – kredyt można wziąć szybko i bez zbędnych procedur, to jednak problem pojawia się wtedy, gdy do naszego konta dostęp uzyska niepowołana do tego osoba – tłumaczy dr Joanna Łagowska, dyr. Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego, cytowana w komunikacie.
– Dochodzi do tego najczęściej w wyniku działań przestępców, którzy w tym celu korzystają z szerokiego wachlarza metod socjotechnicznych. Jeśli dostaną się na nasze konto, mogą je wyczyścić nie tylko z bieżących środków finansowych, ale również, w naszym imieniu, zaciągnąć kredyt i przywłaszczyć jego wartość. Oszukany klient zostaje nie tylko bez środków do życia, ale również z zobowiązaniem kredytowym, które może spłacać latami – dodaje Joanna Łagowska.
Klienci chcą odłączenia usługi "Kredyt na klik"
Jak wskazano w komunikacie, w obawie przed zaciągnięciem zobowiązań przez oszustów, klienci banków mogą chcieć odłączyć taki produkt od posiadanej w banku oferty. Do Rzecznika Finansowego mają trafiać sygnały, że nie w każdym banku jest to możliwe. Dlatego Rzecznik Finansowy chce sprawdzić jakie w tym zakresie procedury obowiązują w działających w Polsce bankach.
Biuro Rzecznika Finansowego wciąż odnotowuje rosnącą liczbę wniosków klientów, związanych z zawieraniem umów kredytowych z wykorzystaniem bankowości elektronicznej (lub innych instrumentów płatniczych w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, takich jak aplikacje mobilne), określanych kredytami lub pożyczkami „na klik”.

Emerytury będą wyższe. To już pewne. Powód nie jest oczywisty. Sprawdź ile zyskasz
Średnia prognozowana długość życia w Polsce w porównaniu z poprzednim rokiem znów spadła – wynika z opublikowanych przez GUS tablic średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn. Wyższy wskaźnik ...
Sprawy o szczególnej dolegliwości dla klientów
Zdaniem Rzecznika, sygnalizowane we wnioskach roszczenia z tym związane należy kwalifikować jako "sprawy o szczególnej dolegliwości dla klientów". – Mogą one bowiem wpływać negatywnie nie tylko na bieżącą sytuację majątkową danego klienta, ale również skutkować dalszymi reperkusjami, włącznie z wykluczeniem finansowym (w razie braku możliwości spłacenia zobowiązania) lub pogorszeniem sytuacji potencjalnych spadkobierców – wyjaśniono.
Klient jest zobowiązany do spłaty zadłużenia
– Dotychczasowe działania podejmowane przez Rzecznika w omawianych sprawach pozwalają na przyjęcie ogólnego wniosku, zgodnie z którym podmioty rynku finansowego, w tym przede wszystkim banki, z reguły nie uznają roszczeń klientów za zasadne – czytamy w komunikacie. Jak wyjasniono, w praktyce oznacza to, że klient jest zobowiązany do spłaty zadłużenia, wynikającego ze zobowiązania kredytowego, którego – w jego ocenie – nie zawierał.
Tak oszukują klientów w restauracjach i lokalach gastronomic...
Rzecznik Finansowy zwrócił się do banków (dostawców usług płatniczych) o udzielenie informacji "w odniesieniu do wskazanej problematyki". – Analiza może okazać się istotna z punktu widzenia podjęcia ewentualnych dalszych działań przez Rzecznika Finansowego – dodano.