https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proces ws. fałszerstw w Tatrzańskim Związku Narciarskim

Tomasz Mateusiak
archiwum Polskapresse
Przed zakopiańskim sądem ruszył wczoraj proces działaczy sportowych spod Giewontu, w tym Andrzeja K., wiceprezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, którzy są oskarżeni o fałszowanie dokumentacji wyjazdów sportowych dzieci i młodzieży i wyłudzenie 300 tys. zł. Trzech oskrażonych przyznało się do winy.

Czytaj także: Nowy Targ: nie płacisz podatku? Namierzy cię...satelita

Wczorajsze postępowanie toczyło się dwutorowo. Dwójka z oskarżonych działaczy - Jerzy W. i Jakub M. - do wyłudzeń przyznała się już na etapie śledztwa i w piątek jedynie dobrowolnie poddała się karze.

- Z kolei działacz TZN Andrzej K. do zarzucanych mu czynów przyznał się dopiero wczoraj, już na sali sądowej - mówi Lucyna Frątczak, rzecznik prasowy sądu. - Wyrok w jego sprawie poznamy 15 grudnia. Ze względu na wielość zarzutów sąd musi się nad swoim werdyktem zastanowić. Również 15 grudnia ogłoszony zostanie wyrok dla dwóch pozostałych działaczy - dodaje.

Afera związana z "martwymi duszami" na zgrupowaniach narciarskich wybuchła w 2009 r. Wówczas wyszło na jaw, że działacze z Zakopanego w latach 2005-2009 wpisywali na listy uczestników obozów sportowych osoby, które w nich nie brały udziału.

Za każdego uczestnica obozów płacił Małopolski Związek Stowarzyszeń Kultury Fizycznej w Krakowie. W ten sposób mieli wyłudzić 300 tysięcy złotych.

- Andrzej jest moim zastępcą i bardzo go cenię. Nie chce mi się wierzyć, że oskarżenia względem jego są prawdziwe - powiedział nam wczoraj, jeszcze przed tym jak Andrzej K. przyznał się, Andrzej Kozak, prezes TZN.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dotacja
gdyby nie było żadnych dofinansowań, czy to z budżetu państwa, czy samorządowych, nie byłoby wyłudzeń !!
ta sprawa to wierzchołek góry lodowej !! wszedzie tam, gdzie sa jakies dotacje, a reguły ich przyznawania sa niejasne, jest uznaniowość, tam jest zwykłe złodziejstwo !! nie powinno być żadnych dotacji, szczególnie dla sportowców !! niech uprawiaja sport po fajrancie !!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska