Pozwolenia miały być ważne do 8 kwietnia. Wg opinii ekspertów z Ministerstwa Środowiska pozostają one w mocy przez kolejne dwa lata.
Jutro miały wygasnąć decyzje o uwarunkowaniach środowiskowych dla zakopianki na odcinku Poronin-Zakopane. Jeśli do tego czasu na plac budowy nie wjechałby sprzęt budowlany, plany jej budowy przepadłyby.
- Były nieścisłości w interpretacji przepisów co do daty wygaśnięcia warunków - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Stąd to całe zamieszanie. Tymi nieścisłościami zajmowała się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, inwestor budowy. Według Magdaleny Chacagi, rzeczniczki krakowskiego oddziału GDDKiA, teraz zostały one wyjaśnione.
- Eksperci z Ministerstwa Środowiska zaopiniowali termin ważności decyzji środowiskowej nieco inaczej. Według nich będzie ona jeszcze obowiązywać przez dwa lata - wyjaśnia Chacaga. Tyle czasu ma inwestor na rozpoczęcie budowy, a tym samym na pokonanie trudności związanych z protestami mieszkańców. Dlatego nadal nie wiadomo, jak potoczą się losy trasy pod Tatry.
- Nie wiadomo, czy cały projekt nie będzie musiał zostać zmieniony - mówi Chacaga. A to oznaczać będzie, że mimo ważności decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych i tak będzie trzeba wydawać pozwolenia na nowo.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?