https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach wywrócił się koń ciągnący wóz. Po badaniu "zwierzę jest dopuszczone do pracy"

Łukasz Bobek
Fundacja VIVA
Incydent z udziałem konia wożącego turystów na szlaku do Morskiego Oka w Tatrach. W piątek 3 maja zwierzę potknęło się i wywróciło. - Fiakier zabrał zwierzę na badania lekarskie - informuje Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego, który nadzoruje przewóz konny na szlaku do Morskiego Oka w Tatrach.

Jak informuje Grzegorz Bryniarski, leśnicy TPN z rejonu Morskiego Oka, do potknięcia się konia doszło w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza - ok. 500 metrów od Palenicy Białczańskiej. Nie wiadomo, czy fasiąg zjeżdżał w dół, czy dopiero zaczynał wyjazd pod górę.

- Po upadku furman wyprzągł konia, zwierzę szybko wstało. Furman został zobowiązany zwieźć konia do Bukowiny Tatrzańskiej, a następnie zlecić badania zwierzęcia przez lekarza weterynarii - informuje leśniczy.

Jak dodaje Zbigniew Kowalski, zwierzę nie wyglądało, jakby mu się coś stało. Grzegorz Bryniarski informuje, że w sobotę 4 maja właściciel konia poinformował, że lekarz weterynarii nie stwierdził żadnych obrażeń konia. - Furman poinformował nas, że zwierzę jest dopuszczone do pracy - informuje Grzegorz Bryniarski.

Film z upadku konia opublikowała Fundacja VIVA - organizacja, która walczy o likwidację transportu konnego na szlaku do Morskiego Oka. Fundacja szuka świadków zdarzenia.

233. rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Zakopanem

Kilkudziesięciometrowa flaga Polski na święcie 3 Maja w Zako...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska