Roman Giertych został zatrzymany w ubiegły czwartek. Podczas przeszukania w jego domu prowadzonego przez funkcjonariuszy Giertych zemdlał, po czym został odwieziony do szpitala. Tam miało się odbyć przesłuchanie przez prokuratora i postawienie mu zarzutów. Przy tej czynności obecni byli obrońcy mecenasa.
Jak informuje "Wyborcza", przesłuchanie zaczęło się o 14.59, obecni byli adwokaci Giertycha Błażej Biedulski i Jakub Wende, prokurator Anna Kijek-Głęboczyk z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu i zastępca naczelnika wydziału operacyjno-śledczego CBA we Wrocławiu. Z prokuratorskiego protokołu wynika, że cała czwórka była świadoma, iż Giertych jest nieprzytomny i nie ma z nim kontaktu. - W protokole w rubryce „podejrzany podał następujące dane osobowe” prokurator odnotował: „podejrzany nie podał żadnych danych osobowych z uwagi na jakikolwiek brak kontaktu” - pisze "Gazeta Wyborcza".
Cytuje też pełnomocnika Giertycha, mecenasa Jakuba Wende, który stwierdził, że z tego wynika, iż Roman Giertych nie jest podejrzanym i prokuratura nie mogła zakazać mu wykonywania zawodu. - Pani prokurator sama zauważyła, że nasz klient nie jest przytomny. Zachowała się w porządku, bo sama to swoje spostrzeżenie odnotowała w protokole – mówił „Wyborczej” mecenas Wende.
Giertycha w szpitalu przesłuchiwała prokurator Anna Kijek-Głęboczyk z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Według "Wyborczej" w rubryce o danych osobowych zapisała ona: „Podejrzany nie podał żadnych danych osobowych z uwagi na jakikolwiek brak kontaktu”.
"GW" cytuje dalej fragment protokołu: „Prokurator stwierdza, iż podejrzany śpi i nie ma z nim żadnego kontaktu. Okoliczności te w całości potwierdza funkcjonariusz CBA. Obrońcy oświadczają, że klient jest bez kontaktu, nieprzytomny na łóżku szpitalnym, podłączony do pompy podającej lek. (…) Podejrzany z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie oświadczyć się w żaden sposób, co do treści ogłoszono mu zarzutu, ani tym bardziej złożyć wyjaśnienia w sprawie realizując swoje prawo m.in. do obrony. W ocenie obrońców ogłoszenie postanowienia o postawieniu zarzutów w obecnej sytuacji pozoruje legalne przeprowadzenie tej czynności, albowiem trudno mówić o tym, iż podejrzany ma jakąkolwiek świadomość, co do treści prowadzonej czynności, nie można zatem mówić, że zarzut został skutecznie ogłoszony” (pisownia oryginalna).
