- Pani Agnieszka Wypych była społecznym inspektorem Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zakończyliśmy z tą panią współpracę z powodu niedopełnienia przez nią obowiązków. Rozstanie to doprowadziło do konfliktu i wydaje nam się, że złożenie zawiadomienia do prokuratury jest swoistym odwetem - mówi mec. Piotr Rachwał, pełnomocnik Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ).
Autor: Marcin Banasik
Adwokat zapewnił również, że wszystkie datki są przeznaczane na bieżące utrzymanie schroniska. To odpowiedź KTOZ-u na śledztwo wszczęte przez krakowską prokuraturę, m.in. w sprawie podejrzenia przywłaszczenia darowizn w wysokości ponad 362 tys. zł, przekazanych Krakowskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami przez mieszkańców miasta.
Śledztwo jest w toku
Prokuratura zajęła się tą sprawą po zawiadomieniu złożonym przez Agnieszkę Wypych, obecnie przewodniczącą Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. Śledztwo związane jest z umową na prowadzenie schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Rybnej pomiędzy Gminą Miejską Kraków a KTOZ-em, którego prezesem jest Jadwiga Osuch.
Prokurator zbada także zarzut niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego stawiany przez Agnieszkę Wypych prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu. Śledczy mają wyjaśnić, czy prezydent nie zaniedbał swoich obowiązków i sprawował prawidłowy nadzór nad prowadzeniem przez KTOZ schroniska.
- Bardziej szczegółowe dane mogą być udzielone dopiero po zgromadzeniu dokumentacji i dokonaniu analizy przez organ procesowy - mówi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
KTOZ pod kontrolą
Jak zapewnia Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego, KTOZ jest regularnie kontrolowane przez miejskich urzędników. Zarówno pod względem finansowym, jak i merytorycznym. - Co miesiąc otrzymujemy sprawozdania, jak wydawane są pieniądze na schronisko, zarówno te, które przekazuje urząd, jak i darowizny - podkreśla Monika Chylaszek.
Rzeczniczka dodaje, że dwa razy w miesiącu schronisko kontrolowane jest przez pracowników Wydziału Kształtowania Środowiska, m.in. pod kątem finansowym. Oceniany jest także stan zdrowia zwierząt, zasady ich żywienia, utrzymania, czystość pomieszczeń oraz grafik dyżurów lekarzy weterynarii. Chylaszek zapewnia, że podczas kontroli urząd nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości. Wynika z nich, że przez cały okres obowiązywania umowy z miastem KTOZ wydawało na schronisko całość pieniędzy przekazywanych przez UMK i darczyńców.