Na placu targowym przy ul. Brodzińskiego można było kupić konia, kuca i wszelkie potrzebne do ich hodowli akcesoria. Były nawet dwa efektowne pojazdy konne, ale ich kupno oznaczało wydatek 4500 (za mniejszy) lub 7500 zł (za większy).
O wiele taniej można było nabyć psa, kury, kaczki, gołębie, pawie czy papugi. Nie mogło też zabraknąć wszelkiego innego asortymentu ogrodniczego, w postaci choćby sadzonek drzew i krzewów, roślin ozdobnych i użytkowych, narzędzi, budek dla zwierząt itp.
Sądząc z numerów rejestracyjnych parkujących obok placu targowego samochodów, na giełdę zjechali hodowcy z całej niemal południowej Polski.
WIDEO: Barometr Bartusia. Ile powinien zarabiać nauczyciel?
