Od samego rana panie z kół gospodyń zapraszały do degustacji i kupna wielkanocnych potraw. Były wędliny, ciasta, sałatki, nie mogło oczywiście zabraknąć wielkanocnych bab.
Swoje oferty przygotowały KGW z Klimontowa, Stogniowic, Górki Stogniowskiej, Przezwód, Piekar i Szreniawy. - W ubiegłym roku organizowaliśmy dwa kiermasze, wspólnie ze Spółdzielnią Rozwoju Obszarów Wiejskich, która zdobyła na to grant z Urzędu Marszałkowskiego.
W tym roku to się nie udało i zorganizowaliśmy kiermasz własnymi siłami. Impreza jest dedykowana nie tylko mieszkańcom, ale też kołom gospodyń. Aby panie, które bardzo się w ostatnich miesiącach uaktywniły, wyszły z ofertą tradycyjnego produktu od rolnika. Od pani, która upiecze placek, czy przygotowuje smalec, bezpośrednio do konsumenta, który to kupi - mówi burmistrz Grzegorz Cichy.
Ale kiermasz to nie tylko kola gospodyń. Członkowie proszowickiego oddziału Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej kusili m. in. grzańcem galicyjskim, uczennice z Zespołu Szkół w Piotrkowicach Małych serwowały żurek, a amatorzy miodu mogli się zaopatrzyć w produkty z pasieki Mariusza Pokorniaka.
Były też ozdoby wykonane zez uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej z Łyszkowic, stoiska z przedmiotami z drewna oraz ozdobami do koszyczka i na wielkanocny stół. Swój namiot wystawiła nawet Giełda Rolna Ek-Rol. - Chcemy promować sprzedaż bezpośrednią produktów od rolników oraz nasze giełdy kwiatowe. Ta dzisiejsza zgromadziła kilka tysięcy uczestników - przekonywał prezes Wojciech Rzadkowski.
Kiermasz uatrakcyjnił występ Orkiestry Dętej "Floriana" z Kościelca.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Barometr Bartusia. Zagadka bezrobocia - przedsiębiorcy chcą zatrudniać, a chętnych brak?
