Podpisana dzisiaj umowa dotyczy inwestycji i działań z zakresu rozwoju kultury. - Cieszę się, że gospodarze wielu małopolskich miast i miejscowości zauważyli, że estetyczna przestrzeń publiczna jest tak samo ważna, jak inwestycje w innych obszarach. Mieszkańcy z pewnością docenią to, że centrum ich miasta wypięknieje, a oni sami zyskają atrakcyjne miejsce do spotkań - podkreśla wicemarszałek Wojciech Kozak.
Planowane w ramach tego obszaru rewitalizacji zmiany skupią się głównie wokół północnej pierzei miejskiego rynku i znajdujących się tam obiektów. Do lutego 2020 roku rynek zyska nową nawierzchnię, oświetlenie, elementy małej, architektury i więcej zieleni. Przebudowa pociągnie też za sobą zmiany organizacji ruchu.
Centrum Kultury i Wypoczynku czeka termomodernizacja i rozbudowa. Przebudowany zostanie hol oraz sala widowiskowa. Plan zakłada też powstanie dodatkowych sal baletowej i akustycznej. Dom Kultury zyska też nowe wyposażenie, w tym m. in. przenośny telebim.
W ramach projektu zostanie przebudowana biblioteka publiczna, która powiększy się o dodatkowy budynek. Wymieniona zostanie też część mebli i wyposażenia.
Ostatnim elementem rewitalizacyjnej układanki ma być przebudowany amfiteatr. Remont czeka widownię, scena oraz podscenie. Po remoncie widownia pomieści 1,5 tys. widzów, a scena będzie mieć 225 m kw.
Wszystkie prace mają potrwać do końca lutego 2020 roku. Ich całkowity koszt to ponad 9,3 mln zł, z czego niemal 5,5 mln zł to środki z Regionalnego Programu Operacyjnego. - Te inwestycje to wielkie wyzwanie dla władz miasta i mieszkańców - powiedział radny wojewódzki dr Wojciech Skucha i nie była to tylko kurtuazja.
Podczas wczorajszej sesji radni Paweł Sroga i Mateusz Gajda nie kryli bowiem obaw związanych z tym, czy gmina będzie w stanie terminowo przeprowadzić inwestycje związane z rewitalizacją. Tym bardziej, że już wcześniej została podpisana umowa na rewitalizację w obszarach sportu i rekreacji. Tam również do wydania jest kilka milionów złotych. Tymczasem radni zwracają uwagę, że czasu jest niewiele, a na większość zadań nie ma przygotowanej dokumentacji ani przetargów.
Wypowiedzi burmistrza Grzegorz Cichego i odpowiedzialnego za gminne inwestycje Zbigniewa Kotlarza nie uspokoiły obaw. Obaj zwracali uwagę, że gmina wprawdzie robi wszystko aby zdążyć na czas, ale ma problemy kadrowe związane z brakiem chętnych do pracy w Wydziale Inwestycji. Do tego dochodzą rosnące ceny i oczekiwania płacowe, które powodują trudności ze znalezieniem wykonawców i rozstrzygnięciem przetargów.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<
