WIDEO: Trzy Szybkie
Do zdarzenia doszło 12 grudnia ok. godz. 21 w Proszówkach (gm. Bochnia). Policjant wydziału kryminalnego bocheńskiej komendy w czasie wolnym od służby jadąc samochodem przez miejscowość Proszówki zauważył w przydrożnym rowie osobowego opla.
- Funkcjonariusz podejrzewając, że w środku mogą znajdować się osoby potrzebujące pomocy niezwłocznie zatrzymał swoje auto i pobiegł w kierunku opla. Dokładnie tak samo postąpił inny kierowca, przejeżdżający tamtędy osobowym BMW - relacjonuje podkom. Łukasz Ostręga, oficer prasowy policji w Bochni.
Idąc w stronę samochodu, policjant zauważył, że w środku jest tylko kierowca, który ruszając do przodu i do tyłu, próbował bezskutecznie wydostać się pojazdem z rowu. - Gdy siedzący w samochodzie kierowca spostrzegł podchodzących do niego dwóch mężczyzn, wyszedł z pojazdu i poprosił ich o pomoc przy wypychaniu samochodu z rowu. W trakcie rozmowy, policjant z ust kierującego oplem wyczuł wyraźną woń alkoholu. Policjant natychmiast o zdarzeniu powiadomił dyżurnego bocheńskiej komendy policji. Mężczyzna słysząc o interwencji mundurowych próbował uciec, jednak policjant i kierowca BMW uniemożliwili mu to i pozostał on na miejscu zdarzenia do czasu przyjazdu funkcjonariuszy z Bochni - dodaje Ostręga.
Po przebadaniu alkomatem 51-letniego kierowcy, mieszkańca powiatu bocheńskiego okazało się, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz o dalszym losie 51-latka zdecyduje sąd, a według obowiązujących przepisów, oprócz wysokiej kary pieniężnej, odebrania uprawień do kierowania mężczyźnie grozi również kara pobawienia wolności do lat 2.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
