Dyskusja na temat powołania spółki Polskie Koleje Górskie na forum zakopiańskiej rady miasta toczy się od stycznia. Dotychczas radni nie zgodzili się, by miasto weszło w jej struktury. Powodem był brak opracowanego statutu przyszłej spółki, który radni mogliby przeczytać.
- Statut jest już gotowy - mówi Łukasz Chmielowski, doradca burmistrza Zakopanego. - Radni kilka dni temu dostali go na swoje skrzynki mailowe, tak by mogli zapoznać się z pismem przed piątkową komisją ekonomiki. Mieli bowiem opiniować projekt powołania spółki. Niestety, tego nie zrobili.
- Pismo trafiło do nas zbyt późno. Nie mieliśmy czasu się z nim zapoznać - tłumaczy radny Józef Figiel. - Jestem za powstaniem spółki Polskie Koleje Górskie, ale muszę mieć więcej czasu na analizę statutu. Diabeł tkwi w szczegółach - dodał radny, który wnioskował, by komisja opiniowała pomysł powołania spółki 22 czerwca. Komisja na to przystała.
Chmielowski obawia się, że kolejne opóźnienia mogą Zakopanemu, które wraz z Kościeliskiem, Poroninem i Bukowiną chce powołać spółkę PKG, zamknąć drogę do kupna PKL.
- Prezes Polskich Kolei Państwowych (właściciel PKL) zapewnia, że prywatyzacja Polskich Kolei Linowych zacznie się we wrześniu. Jeśli nasza spółka nie powstanie, nie staniemy do wyścigu o kolejki. Mamy mało czasu na zarejestrowanie spółki.
Według zamysłów Polskie Koleje Górskie po zarejestrowaniu wypuszczą obligacje. Pieniądze z ich sprzedaży pójdą na zakup PKL-u.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
