Trener bawarskiej drużyny Jupp Heynckes nie ukrywa, że jest dobrej myśli przed grą z obrońcą trofeum: - W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Tylko w taki sposób można odnieść sukces. Dlatego też jestem bardzo, ale to bardzo optymistycznie nastawiony przed dwoma najbliższymi meczami. Środowy nie ma faworyta, mam jednak dobre przeczucie.
Przypomniał, że as Realu Cristiano Ronaldo może się pochwalić unikalną karierę, ale Bayern ma swoich szeregach równie znakomitego strzelca – Roberta Lewandowskiego, który w tym sezonie zdobył już 39 bramek. Uznał więc, że zasadnie jest nie tylko pytanie, kto powstrzyma Ronaldo, ale i kto zatrzyma „Lewego”.
Szkoleniowiec „Królewskich” Zinedine Zidane także uważa, że środowe spotkanie nie ma faworyta: - To półfinał, dlatego nie ma znaczenia przeszłość, nawet poprzedni sezon. Czeka nas coś zupełnie innego, nowa gra. Chcemy rozegrać dobry mecz. Jesteśmy na to przygotowani. Wiemy, że będziemy cierpieć, ale taki jest futbol.
Zidane'a cieszy powrót do kadry meczowej kapitana drużyny Sergio Ramosa (w rewanżowym ćwierćfinałowym meczu z Juventusem Turyn pauzował za żółte kartki) i... nie martwi występ przeciwko Realowi jego gracza - wypożyczonego w lipcu 2017 roku na dwa sezony do Bayernu - Jamesa Rodrigueza, zapewne dodatkowego zmotywowanego, by udowodnić, że zasługiwał na więcej gry w ekipie „Królewskich”.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU