Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy z Trzebini chcą blokować krajową drogę "79"

Magdalena Balicka
Jerzy Kuć zapowiada, że jeśli viaToll nie zrezygnuje z pobierania opłat, będzie blokował drogę
Jerzy Kuć zapowiada, że jeśli viaToll nie zrezygnuje z pobierania opłat, będzie blokował drogę Magdalena Balicka
Kierowcy tirów, autobusów, przedsiębiorcy i szefowie chrzanowskich gmin z niepokojem patrzą na postępujące prace przy budowie ponad 20 bramownic systemu viaToll na drodze nr 79. Już od marca, za każde sto metrów na trasie z Jaworzna do Krakowa przejechane samochodem o wadze powyżej 3,5 tony będą musieli zapłacić. Cena kilometra waha od 20 do 53 groszy za kilometr, w zależności od wagi pojazdu i limitów emisji spalin. Przedsiębiorcy zdesperowani brakiem odzewu po serii pism z prośbami o rezygnację z tego przedsięwzięcia zamierzają zablokować drogę.

- Wprowadzenie tych opłat oznacza dla wielu z nas plajtę - grzmi Józef Kuć, szef szkoły nauki jazdy w Trzebini. Codziennie jego ciężarówki i tiry przejeżdżają krajową "79" co najmniej dziesięć razy. Po wprowadzeniu opłat nie będzie już w okolicy bezpłatnej drogi alternatywnej do autostrady A4.

Józef Kuć nie może też zrozumieć, dlaczego bramki budowane są przy samych rondach. Boi się, że kierowcy jadący ulicą gminną czy powiatową, którzy muszą wjechać na rondo, by kontynuować jazdę także drogą gminną, będą musieli zapłacić za przejechanie kilkunastu metrów. Jego obawy podziela Józef Tomasik, prezes Transgóru, który obsługuje chrzanowską komunikację międzygminną.

- To dla nas gwóźdź do trumny - wyznaje. Nie kalkulował jeszcze dokładnie, ile będzie musiał dołożyć do interesu. Na pewno jednak to kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie.

Marek Dyszy, szef Związku Komunalnego "Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie", zaznacza, że do wakacji 2014 roku nowa opłata nie odbije się na pasażerach. - Mamy do tego czasu podpisaną umowę z przewoźnikiem i wszelkie nieprzewidziane koszty musi udźwignąć sam - mówi Dyszy.

Stanisław Szczurek, burmistrz Trzebini, boi się jednak, że za rok ciężar opłat spadnie głównie na gminy, czyli także na mieszkańców. - Niemal wszystkie autobusy, w tym najczęściej kursujące: 9, 15 i 42 suną właśnie krajówką. Nie ma szans jej ominąć - zauważa burmistrz Szczurek. Solidaryzuje się z przedsiębiorcami i przewoźnikami, którzy zamierzają zablokować drogę w centrum Trzebini, wymuszając na viaToll zrezygnowanie z opłat.

Dorota Prochowicz, rzecznik viaToll odpowiada, że firma ma święte prawo pobierać opłaty, które trafią do budżetu państwa i których wysokość określa odpowiednia ustawa. - Pieniądze będą naliczane tylko od samochodów o masie powyżej 3,5 tony - tłumaczy Prochowicz. Zaznacza, że jeśli jednak ktoś wjedzie przez jedną bramownicę, a następnie będzie kontynuował jazdę odcinkiem niepłatnym - jak ci jadący od ul. Słowackiego w Trzebini w kierunku targowiska - opłata go ominie, bo samochód musi przejechać pod dwiema kolejnymi bramownicami, by system viaToll go zarejestrował.

W najbliższych dniach przedsiębiorcy chcą ustalić termin blokady drogi.

Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska