https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przejazd A4 Kraków-Katowice ponownie zdrożał

Dawid Serafin
Przejazd A4 Kraków-Katowice ponownie zdrożał
Przejazd A4 Kraków-Katowice ponownie zdrożał Anna Kaczmarz - Gazeta Krakowska
Drożeje płatna autostrada A4 Kraków - Katowice. Od marca kierowcy samochodów osobowych będą musieli zapłacić na każdej z bramek po 10 złotych. Co za pokonanie całego odcinka (61 km) daje kwotę 20 złotych (obecnie 18 zł). To 33 grosze za każdy kilometr! Dla porównania: za przejazd prawie trzy razy dłuższym odcinkiem (164 km) autostrady A4 między Gliwicami a Wrocławiem płacimy 16,20 zł, czyli 10 groszy za kilometr.

Nie tylko kierowcy samochodów osobowych wydadzą więcej pieniędzy. Motocykliści za przejazd przez  dwie bramki będą musieli zapłacić 10 złotych. Dla kierowcy samochodów dostawczych czy busów  przejazd przez  z bramkę wyniesie 16,5 zł.  Oznacza to, że pokonanie drogi z Krakowa do Katowic będzie ich kosztować 33 zł. Więcej zapłacą także kierowcy ciężarówek. Przejazd przez jedną bramkę  wyniesie ich 26,5 zł( do tej pory  24,5 zł).

Podwyżkę wprowadzono, mimo że na autostradzie niemal nieustannie prowadzone są jakieś prace remontowe. Ostatnio kierowcy musieli stać w korkach do bramek, bo punkt poboru opłat był w rozbudowie.
Gdyby nie polityczne swary, już dawno obowiązywałaby uchwała chroniąca kierowców przed płaceniem za przejazd remontowanymi autostradami. Taki pomysł zgłosił Andrzej Adamczyk, poseł PiS. Projekt  został jednak odrzucony przez Komisję Infrastruktury, gdzie większość głosów mieli posłowie PO.

- Generalnie państwo  może wpływać na Stalexport i ceny za przejazd. Wydaje się jednak, że brakuje dobrej woli pewnych osób,  by  doprowadzić do  zmian - mówi "Krakowskiej" Andrzej Adamczyk
Stalexport broni się. -Trzeba pamiętać, że jest to pierwsza podwyżka od trzech lat. Ma to związek z pracami, remontami i inwestycjami, jakie są wykonywane i jakie jeszcze przed nami - wyjaśnia Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska S.A.

Co zatem zamierza wyremontować Stalexport w najbliższym czasie? Firma chce rozbudować m.in węzeł Byczyna i węzeł Rudno. Kilka lat temu mówiło się, że prace mogą rozpocząć się w 2017 roku. Dziś o terminach nikt jednak mówić już nie chce.

Podobnie zresztą było podczas ostatniej podwyżki w 2012 roku. Wtedy też Stalexport tłumaczył, że potrzebuje pieniędzy na nowe inwestycje. W 2013 roku miał powstać m.in. Punkt Obsługi Podróżnych w Rudnie. Do dziś prace nie zostały nawet rozpoczęte.

Źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja........
Od kiedy płaci się piekarzowi zanim upiecze chleb, szewcowi zanim zrobi buty itd.? Czemu płacić Stalexportowi zanim wykona inwestycje? Jak skończy to będziemy dzięki temu jeździli za darmo?
n
nie ma wyjścia
trzeba się poświecić płacić groszami,zblokować bramki.Jak będzie przejeżdżać 10-15 aut na godzine przez dwa dni zaraz zrobią zniżke
A
ANTYKLER
STALEXPORT TO ZŁODZIEJ W CZYSTEJ POSTACI, TAKIE COŚ MOŻLIWE JEST W PIER....POLSCE!!DBORZE,ŻE NIE JECHAŁEM TYM JE...ODCINKIEM A4!!!!
l
lll
Każdy marudzi, że drogo, a samochodów i tak z A4 nie ubywa.! Ogarnijcie się ludzie !
M
Marek K
Polska to dziwny kraj, ludzie narzekają ale nadal jadą A4. Nie wazne ze drogo ale jechać musza i Wasaczowi kabze nabijają. Ja już od paru lat jak jadę do Katowic to omijam A4 bo po co przepłacać skoro jadac przez Krzeszowice czy Olkusz jadę raptem 10 do 20 minut dluzej i przy okazji mniej spalam paliwa. Tak więc najlepszym sposobem jest bojkot płatnego odcinka A4 albo protest w stylu motocyklistów.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska