Nie tylko kierowcy samochodów osobowych wydadzą więcej pieniędzy. Motocykliści za przejazd przez dwie bramki będą musieli zapłacić 10 złotych. Dla kierowcy samochodów dostawczych czy busów przejazd przez z bramkę wyniesie 16,5 zł. Oznacza to, że pokonanie drogi z Krakowa do Katowic będzie ich kosztować 33 zł. Więcej zapłacą także kierowcy ciężarówek. Przejazd przez jedną bramkę wyniesie ich 26,5 zł( do tej pory 24,5 zł).
Podwyżkę wprowadzono, mimo że na autostradzie niemal nieustannie prowadzone są jakieś prace remontowe. Ostatnio kierowcy musieli stać w korkach do bramek, bo punkt poboru opłat był w rozbudowie.
Gdyby nie polityczne swary, już dawno obowiązywałaby uchwała chroniąca kierowców przed płaceniem za przejazd remontowanymi autostradami. Taki pomysł zgłosił Andrzej Adamczyk, poseł PiS. Projekt został jednak odrzucony przez Komisję Infrastruktury, gdzie większość głosów mieli posłowie PO.
- Generalnie państwo może wpływać na Stalexport i ceny za przejazd. Wydaje się jednak, że brakuje dobrej woli pewnych osób, by doprowadzić do zmian - mówi "Krakowskiej" Andrzej Adamczyk
Stalexport broni się. -Trzeba pamiętać, że jest to pierwsza podwyżka od trzech lat. Ma to związek z pracami, remontami i inwestycjami, jakie są wykonywane i jakie jeszcze przed nami - wyjaśnia Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska S.A.
Co zatem zamierza wyremontować Stalexport w najbliższym czasie? Firma chce rozbudować m.in węzeł Byczyna i węzeł Rudno. Kilka lat temu mówiło się, że prace mogą rozpocząć się w 2017 roku. Dziś o terminach nikt jednak mówić już nie chce.
Podobnie zresztą było podczas ostatniej podwyżki w 2012 roku. Wtedy też Stalexport tłumaczył, że potrzebuje pieniędzy na nowe inwestycje. W 2013 roku miał powstać m.in. Punkt Obsługi Podróżnych w Rudnie. Do dziś prace nie zostały nawet rozpoczęte.
Źródło: Gazeta Krakowska