Przestępca seksualny grasował po ulicach Oświęcimia. Pochodził z Chełmka. Został zatrzymany przez straż miejską

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (29 stycznia 2024) w Oświęcimiu. Tuż po godzinie 17, oficer dyżurny oświęcimskiej policji otrzymał zgłoszenie o molestowaniu kobiety, do którego miało dojść na jednej z ulic osiedla Chemików w Oświęcimiu.

Na miejsce ruszyli policjanci i strażnicy miejscy. Na ulicy Żwirki i Wigury patrol straży miejskiej zauważył mężczyznę, pasującego do rysopisu podanego przez pokrzywdzoną. Na ich widok mężczyzna zaczął uciekać. Został jednak szybko obezwładniony. Strażnicy miejscy przekazali zatrzymanego w ręce policjantów.

Po kilku minutach do funkcjonariuszy podeszła druga z kobiet, która przekazała, że chwilę wcześniej również została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Podany przez nią opis napastnika idealnie pasował do zatrzymanego.

Podczas legitymowania ustalono, że mężczyzną, który zaatakował dwie kobiety jest 29-letni mieszkaniec Chełmka. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Miał 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Wiadomo, że przed jedną z pań 29-latek się obnażył.

- W trakcie prowadzonych czynności ustalono, że 29-latek w odstępie kilkunastu minut dopuścił się innych czynności seksualnych wobec 33- i 34-letnich mieszkanek Oświęcimia. W związku z tym przedstawiono mu zarzuty dokonania innych czynności seksualnych. W tej sprawie śledczy prowadzą dalsze czynności mające na celu ustalenie, czy mężczyzna dopuścił się podobnych czynów wobec innych kobiet – wyjawia Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji.

Wobec mężczyzny zastosowano trzymiesięczny areszt tymczasowy. 29-latek nie był wcześniej karany za przestępstwa seksualne, ale za wykroczenia drogowe, w tym jazdę rowerem pod wpływem alkoholu.

Za przestępstwa, których się dopuścił 29 – latek, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Możliwe, że te dwa przypadki obnażania, to nie wszystkie, których dopuścił się mieszkaniec Chełmka. Na jednym z portali społecznościowych w Oświęcimiu kobiety opisywały kilka podobnych zdarzeń. Pisały, że napastnik miał "przerażające oczy".