
Edward K. „Małpa”
Miał kierować gangiem poruszając się o lasce po wypadku samochodowym. Według prokuratury, podejrzani mieli m.in. pożyczać pieniądze pod zastaw nieruchomości, a potem siłą wymuszać zwrot długu z niesamowicie wysokimi odsetkami. Kto się wyłamywał, był straszony śmiercią bądź okaleczeniem. Organizatorzy przestępczego procederu przejmowali majątki, nieruchomości, w tym krakowskie kamienice, zmuszając do bankructwa wiele osób. Działalność nielegalnego banku trwała co najmniej 8 lat, a przez kantor przeszły miliony złotych. Formalności załatwiano w zaprzyjaźnionych z gangsterami kancelariach notarialnych.

Zbigniew Ś. „Pyza”
Ten były zapaśnik i szef bramkarzy w nocnym klubie już w połowie lat ’90 zaczął przejmować część nielegalnych interesów w mieście. Zajmował się między innymi odbieraniem długów i opieką nad prostytutkami. Jego grupę nazywano gangiem chemików z uwagi na to że większość jej członków wspomagała się sterydami.

Janusz T. „Krakowiak”
Urodzony w 1963 w Krakowie, w dzielnicy Nowa Huta. Gang Krakowiaka był najbrutalniejszym gangiem w Polsce. Jako jedyny działał samodzielnie w latach 1988-1999, nie podlegając pod mafię pruszkowską, lekceważąc przy tym „rezydenta Pruszkowa” na Śląsku Zbigniewa S., ps. Sajmon, który został zastrzelony 4 marca 1999 r. w Katowicach.

Paweł Sz., „Dżudżu”
W 1990 r. został skazany na 7 lat więzienia za brutalny rozbój z użyciem miotacza gazu na terenie baru "Szalony Smok", który działał w zamkniętym dziś już hotelu Forum. Potem dał o sobie znać po 10 latach, gdy razem ze wspólnikami zaczął dokonywać wymuszeń haraczy na terenie Małopolski. Ujawniono w sumie 10 pokrzywdzonych, którzy zapłacili 36 tys. zł, a kolejne 300 tys. mieli przekazać gangsterom.