Dyskusja nad dalszymi losami Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Poroninie rozpoczęła się od informacji przekazanej przez wójt gminy, o złym stanie finansowym, a także fatalnym stanie budynku.
- Głównym powodem działań radnych i samorządu jest to, że w ostatnich latach SPZOZ zaczął przynosić straty w działalności bieżącej. Było to ponad 360 tys., a obecnie jest to już 260 tys. Budynek na poziomie minus jeden jest zawilgocony i zagrzybiony. Już w 2016 roku odstąpiono od remontu, bo stwierdzono zbyt duże koszty - informowała Anita Żegleń, wójt Gminy Poronin. Kolejnym z powodów przystąpienia do reorganizacji opieki zdrowotnej w gminie był trend ubywania pacjentów, przez co przychodnie otrzymywały mniejsze dofinansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Dyrektor SPZOZ w Poroninie poinformował, że duże przychodnie nie tylko są w stanie zapewnić bieżącą obsługę pacjentów bez przerw spowodowanych urlopami lub chorobą lekarza, ale także mogą pozwolić sobie na własny sprzęt do prześwietleń. Takim dysponują dwa podmioty, które zgłosiły się do Gminy Poronin i złożyły swoją ofertę. Są to Galica Med oraz Allmedica. Doktor Jacek Śliwa zwrócił także uwagę, że duże podmioty zlecające dużą ilość badań są w stanie wynegocjować bardziej atrakcyjne stawki, co przekłada się na funkcjonowanie przychodni.
Z decyzji radnych niezadowolone są pielęgniarki, które z transparentami przyszły na obrady. Dwa dni przed sesją Rady Gminy 6 listopada na zebraniu sołeckim w Zębie przybyli do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej poparli wniosek, aby nie likwidować ośrodka zdrowia w Zębie. Jak informowała wójt gminy ośrodek w Zębie nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować bez placówki w Poroninie ze względu na zbyt małą ilość gabinetów oraz brak dostępności stomatologii dla osób z niepełnosprawnością.
Rozgoryczenia decyzją rady nie kryją pielęgniarki.
- Musimy mocno się zastanowić nad współpracą z następcą. Jesteśmy rozżalone decyzją rady gminy. Nie spodziewałyśmy się takiej decyzji i takich podziękowań za pracę. Ja pracuję tu 5 lat, ale są takie panie, które pracują po 30-40 lat. Brakuje mi słów, żeby dosadniej to skomentować - mówi Jola Święchowicz Wanat, pielęgniarka pracująca w SPZOZ Poronin. - Była szansa, żeby ośrodek dalej funkcjonował. Mamy żal o to, że nikt nam wcześniej nie powiedział o stanie ośrodka, że nikt nie próbował go ratować - dodaje.
Pielęgniarki nie zgadzaj się także co do przekazywanych informacji o stanie budynku w Poroninie. Mówią, że nie wiedziały nawet o grzybie w piwnicach, bo był on w pomieszczeniach do których nie wchodzą.
SPZOZ Poronin swoją działalność ma zakończyć 31 marca 2025 roku. - Chcemy dobrze przygotować się do wyboru nowego podmiotu, aby także wszyscy lekarze mogli bezpiecznie do niego przejść. Podobnie i pielęgniarki, które zechcą, żeby mogły w sposób ciągły pracować ze swoimi pacjentami - zaznacza wójt gminy i dodaje, że zostanie zachowana ciągłość obsługi lekarskiej na terenie Poronina i Zębu. Jedyne, co ma się zmienić, to ma być większa dostępność lekarzy, lepszy dostęp do badań, a w przypadku Poronina będzie to także nowy budynek umożliwiający świadczenie usług medycznych na poziomie XXI w.
Mieszkańcy Zębu nie chcą likwidacji przychodni zdrowia w obe...
