https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PSG chyba znalazł już następcę dla Neymara. Paulo Dybala z Juventusu może zamienić stolicę Piemontu na stolicę Francji

Hubert Zdankiewicz
Paulo Dybala
Paulo Dybala Kenta J/Imago Sport and News
Działacze PSG chyba już się pogodzili z tym, że stracą tego lata Neymara i już szukają kogoś na jego miejsce. Kandydatem nr 1 ma być Paulo Dybala.

Zdaniem włoskiego dziennika „La Gazzetta dello Sport” w poniedziałek miało nawet dojść do spotkania przedstawicieli PSG i Juventusu, a ewentualny transfer Argentyńczyka byłby na rękę obu stronom. Mistrzowie Francji potrzebują kogoś, kto choć w części zapełni dziurę po coraz bardziej prawdopodobnym odejściu Neymara. Z kolei mistrzowie Włoch planują pozbyć się tego lata kilku piłkarzy. Nowy trener Juve Maurizio Sarri przyznał ostatnio, że odejść może nawet sześciu graczy.

Jednym z nich ma być właśnie Dybala, którego pozycja w drużynie została poważnie zredukowana po tym, jak ubiegłego lata do Juve dołączył Cristiano Ronaldo. Argentyńczyk może spaść w klubowej hierarchii jeszcze niżej, jeśli potwierdzą się pogłoski o transferze Mauro Icardiego (podobno o jego zakup miał poprosić działaczy sam CR7). W PSG Dybala byłby za to na dzień dobry największą gwiazdą, obok Kyliana Mbappe i Edinsona Cavaniego.

Według „La Gazzetta dello Sport” PSG oferuje Argentyńczykowi 12 milionów euro rocznej pensji, a Juventusowi 60-70 milionów euro.

Żeby doszło do tego transferu, najpierw odejść musi jednak Neymar, a to wciąż nie jest takie proste. Dla Brazylijczyka priorytetem nadal jest Barcelona, z kolei władze PSG woleliby oddać swoją gwiazdę Realowi Madryt. Od Katalończyków mieli ostatnio zażądać 100 mln euro, a do tego Philippe Coutinho i Nelsona Semedo i jeszcze jednego gracza. Barca Coutinho chętnie się pozbędzie, ale Semedo już niekoniecznie. Negocjacje znów znalazły się w tej sytuacji w impasie.

Pogodzić z odejściem swojej gwiazdy nie mogą się za to fani PSG, którzy dali upust swojej frustracji, podczas niedzielnego meczu z Amiens (3:0), którym mistrzowie Francji zainaugurowali nowy sezon Ligue 1. Neymar nie zagrał w nim z powodu kontuzji (wersja oficjalna), ale nie przeszkodziło to kibicom wyrazić dobitnie co sądzą o jego zachowaniu. „Neymar, hijo de puta” („Neymar, skur***yn”) - to tylko jeden z napisów na transparentach, jakie rozwiesili na trybunach.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska