Zespół z Rzeszowa przyjechał do Wieliczki bez swojego pierwszego trenera Jacka Skroka (były trener m.in, AZS UEK Kraków), który został dawcą nerki dla swojego syna i po zabiegu rozpoczął rehabilitację.
Siatkarki Developresu sądziły, że pójdzie im w Wieliczce łatwo, a utwierdził ich w tym początek meczu, gdy po kilkunastu minutach prowadziły 10:5. Gospodynie zagrały szalenie ambitnie, wyszły na prowadzenie 15:13 i choć seta wygrały przyjezdne, to musiały się naprawdę sporo napracować.
W secie drugim warunki dyktowała Solna (znakomite wejście Antosiewicz), która wyszła na prowadzenie 13:8 i 17:12. Mecz już do końca był bardzo wyrównany, a po nerwowej końcówce górę wzięło doświadczenie przyjezdnych.
Solna Wieliczka - Developres Rzeszów 2:3 (21:25, 25:22, 19:25, 25:17, 7:15)
WTS Solna: Tyrańska, Urbanik, Sowisz, Szostok, Ząbek, Gawlak, Olipra (libero) oraz Szymoniak, Kawa, Antosiewicz, Świerczyńska, Wieczorek.
Developres: Hawryła, Żabińska, Śliwińska, Kaczmar, Helić, Paskova, Borek (libero) oraz Mróz, Kamenova, Szymańska, Szczygieł, Nickowska (libero), Flakus, Kaczorowska.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska