Tak pustego deptaka w Krynicy-Zdroju oraz Ogrodów Sensorycznych w Muszynie od dawna nie widzieliśmy. Wszystkiemu winny jest rozprzestrzeniający się koronawirus. Rząd wprowadzając kolejne obostrzenia i zakazy skutecznie przekonał mieszkańców, by wychodzili z domu najwyżej w dwie osoby i tylko w pilnej potrzebie. Sanatoria wstrzymały przyjmowanie kuracjuszy, a turystów także nie ma. Sądeckie uzdrowiska zamarły.