Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza nie dała się Miedzi. „Żubry” odrobiły straty i zdobyły punkt

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Cenny punkt zdobyli piłkarze Puszczy Niepołomice w Legnicy. „Żubry” zagrały solidne spotkanie w pełni zasłużyły na remis, choć musiały odrabiać straty.

Początek meczu był dość wyrównany, choć dłużej przy piłce utrzymywali się piłkarze Puszczy. Nie przynosiło to jednak konkretnych efektów. Gospodarze zaatakowali groźnie w 12 min, gdy potężnie sprzed pola karnego uderzył Damian Tront. W środek bramki jednak i Gabriel Kobylak spokojnie przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola. Miedź miała co prawda kilka rzutów wolnych, ale po dośrodkowaniach w pole karne Puszczy nie było praktycznie żadnego zagrożenia. Niewiele przynosiła też lekka, optyczna przewaga legniczan, bo mecz z obu stron zaczął wyglądać tak, że po dwóch, trzech celnych podaniach następowała strata. Dużo było też fauli z obu stron. Sędzia musiał często używać gwizdka. Do przerwy żadnej ze stron nie udało się zresztą już w jakikolwiek sposób zagrozić bramce przeciwnika.

Od początku drugiej połowy zaatakowała Miedź i szybko znalazło to odzwierciedlenie na tablicy wyników. W 50 min niepołomiczanie nie zdołali wybić piłki z okolic swojego pola karnego. W końcu do futbolówki dopadł Joan Roman i uderzył nawet nie tyle mocno, co precyzyjnie. Na tyle, żeby zupełnie zaskoczyć Gabriela Kobylaka. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wtoczyła do bramki Puszczy.

Stracony gol pobudził podopiecznych trenera Tomasza Tułacza do bardziej energicznych ataków. Na efekty nie przyszło długo czekać. W 58 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Michał Czarny i strzałem głową w dalszy róg zupełnie zaskoczył Mateusza Hewelta.

W kolejnych minutach atakowała głównie Miedź, ale gospodarze potrafili jedynie doprowadzić kilka razy do zamieszania w polu karnym Puszczy. Efektów z tego nie było większych. „Żubry” tymczasem miały niezłą okazję po szybkim ataku, ale strzał Huberta Tomalskiego obronił Mateusz Hewelt.

W końcówce Puszcza mądrze się broniła i Miedź nie była w stanie nawet poważniej zagrozić bramce gości.

Miedź Legnica – Puszcza Niepołomice 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Roman 50, 1:1 Czarny 58.
Miedź: Hewelt - Zieliński, Biernat, Mijusković, Punillos - Tupaj (79 Śliwa), Matuszek (79 Purzycki), Tront, Zapolnik, Roman (87 Panka) - Drzazga (72 Lehaire).
Puszcza: Kobylak - Cikos, Czarny, Stępień, Mikołajczyk - Żurek (75 Skrzypczak), Serafin, Klec (64 Bartosz), Żytek, Tomalski - Spławski.
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Biernat, Matuszek - Klec, Serafin. Widzów: 1103.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska