Zawodnik, którego dobrze pamiętamy z Wisły Kraków, a w ekstraklasie występował też w Sandecji Nowy Sącz, w Puszczy jest od sierpnia 2020 roku. Jesienią zagrał w 17 meczach ligowych i dwóch pucharowych - zabrakło go tylko raz, wtedy, gdy był kontuzjowany. Był podstawowym graczem drużyny, która zajmuje 2. miejsce w tabeli I ligi.
Teraz jednak przyszedł trudny czas dla Jakuba Bartosza. 20 stycznia w sparingu z GKS Tychy doznał urazu barku. A po badaniach okazało się, że najlepszą, najskuteczniejszą metodą leczenia będzie zabieg. Szykuje się więc kolejna dłuższa przerwa w grze piłkarza, który z powodu problemów zdrowotnych stracił np. prawie cały 2019 rok.
Dotychczasowy kontrakt Bartosza obowiązywał do 30 czerwca 2023 r. Automatyczne przedłużenie kontraktu stanęło pod znakiem zapytania, bo zawodnik jeszcze nie osiągnął określonej liczby minut w tym sezonie. Ale zapis zmieniono, bo ludzie decydujący o kształcie kadry Puszczy uznali, że tak czy inaczej chcą mieć piłkarza w drużynie na kolejną kampanię.
– Jestem bardzo zadowolony z przedłużenia umowy. Bardzo dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzono. Mam nadzieję, że uda mi się pomóc drużynie w drodze po awans do ekstraklasy – powiedział Jakub Bartosz klubowym mediom Puszczy.
