https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radiowóz eskortujący byłego prezydenta potrącił rowerzystę

Marcin Karkosza
W niedzielę ok. godz. 14.10 radiowóz eskortujący Aleksandra Kwaśniewskiego z Krakowa na lotnisko w Balicach potrącił rowerzystę. Do zdarzenia doszło na ul. Mirowskiej, w pobliżu wjazdu na autostradę A4. Rowerzysta w ciężkim stanie trafił do szpitala przy ul. Kopernika. Ze wstepnych ustaleń policji wynika, że winę za potrącenie ponosi kierowca radiowozu, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście.

Eskorta byłego prezydenta nie była oficjalnym przejazdem uprzywilejowanym, a radiowóz, który potracił rowerzystę nie jechał na sygnałach.

Zapraszamy także na Facebooka Reportera Mobilnego Gazety Krakowskiej

– Samochód Aleksandra Kwaśniewskiego był prowadzony przez radiowóz z wydziału ruchu drogowego – wyjaśnia Katarzyna Cisło, z biura prasowego małopolskiej policji. – Sprawdzamy dlaczego doszło do potrącenia. Na miejscu był obecny prokurator oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków.

Do wypadku doszło w trakcie powrotu Aleksandra Kwaśniewskiego ze spotkania Europejskiej Komisji Trójstronnej, na której europejscy politycy rozmawiali o współpracy państw demokratycznych w Europie, Ameryce Północnej i Azji.

O zdarzeniu udało nam się porozmawiać z Aleksandrem Kwaśniewskim: – Do zdarzenia doszło przy niewielkiej prędkości w trakcie skręcania w lewo – mówi były prezydent.

– Niestety rowerzysta upadł na jezdnię i z tego co widziałem, uderzył o nią głową – opowiada Aleksander Kwaśniewski. – Samochód, którym jechałem zatrzymał się, a oficer Biura Ochrony Rządu, który mi towarzyszył natychmiast udzielił poszkodowanemu pierwszej pomocy. Potem czekaliśmy już tylko na przyjazd karetki, która wkrótce pojawiła się na miejscu - opowiada były prezydent.

– Jest mi bardzo przykro, że doszło do tego wypadku, mam nadzieję, że potrącony mężczyzna z tego wyjdzie – mówi Aleksander Kawaśniewski. – Będę starał się dowiedzieć jaki jest stan jego zdrowia. Chciałbym przekazać jemu oraz jego rodzinie słowa otuchy – dodaje Kwaśniewski.

Potrąconym kierowcą był 58-letni mieszkaniec Krakowa, który, z tego co udało się nam ustalić, w ciężkim stanie trafił na blok operacyjny w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Przedstawiciele szpitala nie chcą jednak udzielać informacji na temat jego stanu zdrowia.

Obecnie sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która zdecyduje o ewentualnym postawieniu komuś zarzutów w sprawie.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 59

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowerzysta trzeźwy
sprawca jest policja... oc radiowozu .. sprawa w sądzie i pierwsze co papuga powie to ze rower był pijany i moze byc tak że straci bardzo dużą częśc odszkodowania... które jako poszkodowanemu mu sie należy ale w dzisiejszych czasach by go strasznie zdoili.. tak samo jak masz obrażenia nie jadąc w pasach to biegły wykazuje potem ile mniej by sie mogło stac jak bys miała pasy.. takie gdybanie ale jednak..
G
Grzegorz
Miałem niedawno taki przypadek z krakowską drogówką. Jako ranny w wypadku musiałem dmuchać na miejscu, za to sprawca wypadku dmuchał w domu (jeśli w ogóle), o czym co ciekawsze dowiedziałem się dopiero po roku, na sali sądowej, od samego oskarżonego, który przez swoją głupotę sam się wygadał.
Oczywiście w policyjnym raporcie napisano, że wszyscy uczestnicy zostali przebadani na miejscu co było kłamstwem.
Druga sprawa to fałszowanie czasu dojazdu do miejsca wypadku, w raporcie napisano, że patrol dotarł w 20 min w rzeczywistości było to 1,5h.
Trzecia sprawa to totalne partactwo panów policjantów przy robieniu dokumentacji fotograficznej i lokalizacji miejsca wypadku, w sądzie musiałem udowadniać, że wypadek nie miał miejsca na przejściu dla pieszych.
Tak jakby nie można było zrobić jednego zdjęcia z dalszej perspektywy.

Sąd rejonowy w Krakowie to kolejny cyrk połączony z zabawą w głuchy telefon.

Jeśli ktoś ulegnie wypadkowi ma rozwaloną głowę, uciętą rękę lub nogę, to niestety niech nie liczy na krakowską policję. Trzeba brać w kikuty w zęby lub to co zostało telefon i samemu robić zdjęcia z miejsca wypadku, w innym przypadku można łatwo z poszkodowanego stać się sprawcą.
n
nuki
konwiskata auta pazazer do kicia amen
...
z próbki krwi też można stwierdzić czy ktoś sięgnął po głebszego, ale to nie usprawiedliwia policji, chcą zrzucić winę od siebie.
R
R
Miałam podobny wypadek na rowerze bez tragicznych konsekwencji. Zmasakrowana twarz, ale bez utraty przytomności. Policja kazała mi dmuchać w balonik, lecz wcześniej pytano, czy jestem w stanie i czy się zgadzam.
Inna sprawa, ciekawe jaki ma wpływ alkohol rowerzysty, gdy jest ewidentna wina kierującego autem,a policja stwierdza wymuszenie pierwszeństwa ?
k
kalikst
Ja cos o BORze napisalem? Kwasniewskiemu jako bylemu prezydentowi przysluguje samochod z kierowca i oficer BORu. Tyle. Zadne eskorty policyjne, zadne dodatkowe ochrony z naszych pidatkow. Wiec ponawiam pytanie: jakim prawem z naszych podatkow fundowane sa eskorty policyjne osibom, ktore do tego nie maja peawa skoro czesto brakuje samochodow na interwencje?
T
Tolerancyjny.
Chciałby zamknąc Kraków do obyczajów swojego podwórka i osobiście wybranych mieszkańców
i odwiedzających.Tylko dla nacjonalistow innym wara,a szczególnie czarnoskórym.
T
TAKBYWA
kwaśniewski ma ochronę BOR-u jako były prezydent na terytorium RP ... podobnie jak Lech Wałęsa.
r
rowerzysta
Już policja mataczy.!!!!!!! Ludzie pomocy. Rzecznik policji podaje , że rowerzysta był pijany. .Że miał 0.87 w wydychanym powietrzu. !!!!!!! To cud . On był nieprzytomny w ciężkim stanie i dmuchać balonik . Dlaczego panie niedo - rzeczniku tak pan kłamie??

Byłem świadkiem tego wypadku. Ten rowerzyste nie mógł nic wydychać bo był nieprzytomny i z głowy oraz twarzy mocno krwawił. Asfalt zalany jego krwią. Załoga karetki na miejscu ratowała i opatrywała go oraz przygotowywała do transportu ok. pół godziny. Poszkodowany był w naprawdę ciężkim stanie. Załoga karetki może zaświadczyć o tym , że rowerzysta nie mógł nic dmuchać !!!!!!!!!!!.

Protestuje przeciw kłamswu ! Wina ewidentnie policyjnego radiowozu. Policja nie ma co badać. Kolarz jechał prawidłowo prosto z góry serpentynami od strony Bielan, a radiowóz zajechał mu drogę!! próbując nieudolnie skrecić w lewo z Księcia Józefa na lotnisko (obwodnicę)
J
Janek
Wysłać kierowcę radiowozu na egzamin.Prokurator orzeknie że plebs nie powinien przeszkadzać elicie w obowiązkach.Zabrać im rowery
k
kk
Ale nie pisałem o sobie i o pomoc nie prosiłem.
k
koń, który mówi
Co z tego, że przeprosiłeś, jeśli w dalszym ciągu obrażasz: przeprosiny chama nie są przeprosinami a jedynie pustym słowem.
t
też rowerzysta
"Jest mi bardzo przykro, że doszło do tego wypadku, mam nadzieję, że potrącony mężczyzna z tego wyjdzie" - to się nazywa szczególna troska o człowieka.
A jeśli wyjdzie "nogami do przodu" to będzie im wszystkim jeszcze bardziej przykro!
Cyniczne psy i kanciarze.
M
M.
mnie chodziło o to że są równi i równiejsi-tu pokazał że jest równy.inny by nawet nie splunął i pojechał dalej tłumacząc się obowiązkami wobec Ojczyzny...wiesz o co chodzi...
J
Jak
Oczywiście,że wiem kim był A.Kwaśniewski,ale teraz jest NIKIM! i nie przysługuje mu taka oprawa w czasie poruszania sie po drogach.....ot co....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska