- Dopiero kilka dni temu system osiągną 142 stacje i tysiąc rowerów - podkreślił Marcin Jeż z firmy BikeU. To ona w zeszłym roku wygrała przetarg na operatora miejskiej wypożyczalni rowerów i od razu wzbudziła kontrowersje. Poruszenie wśród cyklistów wywołał cennik Wavelo - korzystać z systemu można tylko dzięki opłatom abonamentowym (najtańszy pakiet za 20 zł miesięcznie daje 60 min. jazdy dziennie), a wybierając jednorazową opłatę należy się liczyć z kosztem 20 zł za... godzinę.
Takie warunki korzystania z Wavelo skrytykowali na ostatnim spotkaniu radni miejscy z Komisji Infrastruktury. Ich zdaniem brak darmowych minut np. dla posiadaczy KKM to spory błąd ze strony operatora. - Takie rozwiązanie nie zachęca tych, którzy chcą spróbować jazdy w ramach wypożyczalni - wskazuje radny Jakub Kosek. Przypomnijmy, że w warunkach przetargu, który wygrała firma BikeU i przez 8 lat ma dostarczać 1500 rowerów w 150 stacjach, nie było kryterium oferowania darmowych minut.
- Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie - dodaje inny radny Wojciech Wojtowicz. Podobnie jak jego koledzy z Komisji Infrastruktury, jest zwolennikiem wprowadzenia darmowych minut. Podobne rozwiązanie było w poprzednich latach w Krakowie. Jednak to dodatkowy koszt 3-4 mln zł, bo obecnie gmina nie dopłaca do Wavelo.
Innym postulatem wysuwanym przez radnych dla usprawnienia miejskiej wypożyczalni jest połączenie z KKM. - System rowerowy powinien był elementem komunikacji miejskiej - ocenia radny Michał Drewnicki.
Z ostatecznymi opiniami o przyszłości Wavelo radni wstrzymali się do czerwca. Wtedy mają porównać efektywność nowego systemu z publicznymi wypożyczalniami rowerów z poprzednich lat.
WIDEO: "Nie gapić się, nie stać, nie nakręcać". Policja radzi, co zrobić, gdy jesteśmy świadkami widowiskowej akcji
Autor: TVN24, x-news