FLESZ - Holandia zamienia się w Niderlandy, wszystko przez narkotyki i prostytucję
Taka inicjatywa radnych to zwrot o 180 stopni w stosunku do tego, co jeszcze kilka miesięcy deklarował Jerzy Wałęga, wójt gminy Moszczenica.
Zapytaliśmy go o to po tym, jak podobną deklarację, jako pierwsi w naszym powiecie, przyjęli radni gminy Lipinki.
- Nie będę podejmował żadnych kroków w tym kierunku - mówił z przekonaniem. - W naszej gminie nie ma takiego problemu. A tworzenie jakichś dodatkowych uwarunkowań prawnych nie ma moim zdaniem żadnego sensu - dopowiadał.
Tak było w maju tego roku, w czasie kampanii do europarlamentu.
Minęło pół roku, jesteśmy po krajowych wyborach parlamentarnych.
Rada Gminy Moszczenica na październikowej sesji przyjęła jednogłośnie (za było 12 z radnych, trzech nie wzięło udziału w głosowaniu) deklarację w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych.
Wójt przyznaje, że był inicjatorem tej deklaracji.
- Podstawą takiego działania były stwierdzone przypadki nagłaśniania tego tematu w internecie na jednej ze stron, co dotyczyło naszej gminy - mówi. - Jeszcze kilka miesięcy wcześniej sprawa była prosta. Temat był martwy, a ja byłem dumny, że nie ma takich środowisk ani polemiki w naszej małej ojczyźnie. Zmiana jednak nastąpiła szybko i należało zadziałać - dodaje.
Wójt podkreślił, że samorządowcy z Moszczenicy nie wstydzą się swoich poglądów, wiary i tradycyjnych wartości opartych na rodzinie i wielowiekowej tradycji.
- Jednocześnie jako samorządowcy dostrzegamy z przykrością , że trwa kampania mająca na celu wywoływanie podziałów i szukanie nowych pól konfliktów - zaznaczył.- Nam jednak przyświeca duch propaństwowy, a nie polemika o innych wartościach - dodał.
Pod dokumentem widnieje podpis Izabelli Wąsowskiej, przewodniczącej rady gminy.
Zapytana o deklarację radnych, którym przewodzi, nie chciała udzielić żadnych informacji, które mogłyby przybliżyć powody, dla których rada zajęła się tą sprawą.
W sprawie tego typu deklaracji jednoznacznie wypowiedział się Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.
- Szczególny niepokój wzbudza fakt, iż te oparte na uprzedzeniach poglądy, wyrażane wcześniej w wypowiedziach indywidualnych polityków, znalazły odzwierciedlenie w deklaracjach organów stanowiących samorządu terytorialnego - stwierdza rzecznik.
