Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Wadowic dali sobie bardzo wysokie podwyżki. Mieszkańcy wściekli, ale w innych miastach rajcy zarabiają więcej

Monika Pawłowska
Monika Pawłowska
Bogumił Storch
Bogumił Storch
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne arch. Polskapress
Po podwyżkach, które rajcy sobie sami przyznali, "szeregowy" radny z Wadowic zamiast 600 zł będzie teraz co miesiąc dostawał ponad 900 zł, czyli o ponad 300 złotych więcej niż do tej pory. - U nas podwyżek nie było już od 20 lat, a w takim Oświęcimiu i tak zarabiają więcej od nas, powiatowi z wadowickiego zresztą też - tłumaczyli się radni z Wadowic swoim wyborcom. Nie przekonuje to mieszkańców. - Podwyżka o 50 procent? To widać nasze miasto strasznie bogate. Ale te pieniądze można lepiej spożytkować - mówią.

Gdy w Wadowicach w środę (1.09.2021) zwołano nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej, nikt z mieszkańców nie miał pojęcia skąd ten pośpiech? Radni wiedzieli.

Już wcześniej mieli ustalone, czym się zajmą: zmianami w regulaminie dostarczania wody i odprowadzania ścieków na terenie miasta i gminy Wadowice, przejęciem tymczasowego zarządu nad fragmentem drogi krajowej nr 28, ustaleniem średniej ceny jednostki paliwa w gminie oraz rozpatrzeniem skargi na działalność burmistrza Wadowic.

W porządku obrad znalazł się jednak niespodziewanie jeszcze jeden punkt: o podwyżce diet radnych. Projekt został rajcom rozesłany zaledwie dobę wcześniej. I zapewne u niejednego z nich spowodował przyspieszone bicie serca. Takich podwyżek nie widziano w wadowickim samorządzie od ponad dwóch dekad.

Nie podniesiono nam tych diet od czasów wizyty Ojca Świętego w naszym mieście

rzucił w kuluarach obrad z rozbrajającą szczerością jeden z nich.

Ostatecznie w głosowaniu czterech radnych było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu, reszta z 15 radnych była za podwyżkami diet.

Po podwyżce miesięczne uposażenie radnego z Wadowic wyniesie: 939 złotych, przewodniczącego komisji 1308 zł, wiceprzewodniczący rady miejskiej 1395 zł, a przewodniczący rady miejskiej dostanie 2013 zł. Do tej pory zwykły radny otrzymywał dietę w wysokości ok. 600 zł.

Co więcej, po raz pierwszy w historii wadowickiego samorządu dodatkowe pieniądze dostaną teraz przewodniczący wszystkich, tj. trzech klubów radnych (KR Wolne Wadowice, KR Prawa i Sprawiedliwości oraz KR Razem dla Gminy i Mieszkańców). Na ich konto co miesiąc wpłynie dokładnie 1019 zł. Do tej pory szefowie tych klubów mogli liczyć tylko na szeregowe wynagrodzenie radnego oraz dodatkowe, za pracę w komisjach.

Niezadowolony z tego pomysłu jest lider opozycji w wadowickiej RM, były burmistrz Wadowic, radny Mateusz Klinowski.

To skok na publiczną kasę! Nasz klub chciał na rok obniżyć diety o 100 złotych i większość w radzie się na to nie zgodziła

grzmiał podczas obrad.

Potem tłumaczył jeszcze mieszkańcom, że radni z jego klubu, Wolne Wadowice, jako jedyni nie poparli tego pomysłu.

A wcześniej przez rok walczyliśmy, aby w ogóle głosowano nasz projekt obniżenia diet o 100 zł! Ci sami radni, którzy dzisiaj podnieśli swoje uposażenia, bronili wtedy swoich diet jak niepodległości twierdząc, że ich wysokość jest odpowiednia. Kilka miesięcy później chcą już jednak więcej

podkreśla Klinowski.

Przypomnijmy, że chodziło wtedy jednak o obniżenie diet tyko na jeden rok, na czas szalejącej pandemii.

Mieszkańcy w większości są oburzeni podwyżkami. Skarżą się, że pandemia uszczupliła ich finanse, że gmina do najbogatszych nie należy i podwyżki dla rajców są nieuzasadnione. Krytykują przy tym nie tylko mających większość radnych z klubu PiS, ale także... Klinowskiego, który głosował przeciwko podwyżkom.

Niby protestuje, ale pieniędzy zrzec się nie zamierza. To populizm, bo i tak wiedział, że jego klub ma mniej głosów i uchwała przejdzie. Poza tym, jak był burmistrzem Wadowic, to chodził się poskarżyć do TVN, że powinien zarabiać i o 10 tysięcy złotych więcej. Oni wszyscy są tacy sami w tej radzie, myślą tylko o swojej kieszeni!

ocenia Maciej Zając, mieszkaniec Wadowic.

Radni, którzy głosowali za podwyżkami, przekonują teraz, że... innego wyboru nie mieli.

My tylko dostosowujemy się do zmian w ustawie samorządowej. Przewodniczący rady w mniejszej o połowę Kalwarii Zebrzydowskiej zarobi tyle samo, co u nas. A od takich gmin jak Brzeźnica i Spytkowice zawsze odstawaliśmy pod względem zarobków. Wiceprzewodniczący rady ma tam 1529 zł, a u nas po podwyżkach będzie miał tylko 1300 złotych

mówi "Gazecie Krakowskiej" przewodniczący komisji praworządności w RM Wadowice, Franciszek Lempart.

Podkreśla, że przy okazji ustalono też wysokość kwoty potrącanej radnym w przypadku ich nieusprawiedliwionej nieobecności na sesji lub komisjach Rady. Teraz będą wyższe, proporcjonalnie do wyższych diet.

Nie wiadomo jeszcze czy w podwyżki, śladem radnych miejskich, pójdą ich koledzy z rady powiatu wadowickiego. Dieta zwykłego radnego powiatowego wynosi obecnie 1148 zł miesięcznie.

W Oświęcimiu radni zarabiają więcej i podwyżek (chyba) nie planują

Podczas lutowej sesji 2019 r. radni znacznie większego od Wadowic Oświęcimia zmienili uchwałę z marca 2013 r. w sprawie zasad ustalania i i wypłacania diet dla radnych oraz zwrotu kosztów podróży służbowych. Kwoty pozostały bez zmian, „dołożono” zasady – za każdą nieobecność obniżka miesięcznego ryczałtu.

Miesięczny ryczałt dla przewodniczącego Rady Miasta Oświęcim wynosi 1 930 zł

informuje Izabela Grubka, kierownik Biura Rady Miasta Oświęcim.
Dieta wiceprzewodniczącego to 1 590 zł, przewodniczących komisji 1 440 zł, a dieta radnego 1 230 zł. Za każdym razem, w przypadku nieobecności radnego na sesji czy komisji, ulega obniżeniu o uchwalone procenty, między 5 a 15 procent.

Na razie w szeregach radnych nie pojawił się pomysł podwyżek.

To chyba nie najlepszy czas na podwyżki, kiedy pandemia koronawirusa odcisnęła piętno również na budżetach gmin

mówi Jan Adamaszek, radny Rady Miasta Oświęcim.

Jeśli już, powinny być adekwatne do inflacji, przede wszystkim racjonalne. Zdecydowana większość radnych nie pracuje dla profitów, więc dlatego w kontekście wysokości diet nie mówię o pazerności, ale o racjonalności. Myślę, że 50-procentowa podwyżka to lekka przesada. Nie wystarczy 20-30 procent?

zastanawia się oświęcimski radny.

FLESZ - Wyższe podatki dla zagranicznych firm?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska