Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Wadowic są przeciwni gender

Robert Szkutnik
Radny Bartosz Kaliński, akuszer uchwały rady powiatu wadowickiego przeciwstawiającej się wprowadzeniu ideologii gender, przyszedł na salę obrad uzbrojony m.in. w książkę "Dyktatura Gender"
Radny Bartosz Kaliński, akuszer uchwały rady powiatu wadowickiego przeciwstawiającej się wprowadzeniu ideologii gender, przyszedł na salę obrad uzbrojony m.in. w książkę "Dyktatura Gender" Robert Szkutnik
Uchwałę przedstawiającą "stanowisko rady powiatu wadowickiego w obronie konstytucyjnych praw rodziny w obliczu zagrożeń wynikających z ideologii gender" - bo tak zatytułowano ów dokument. Dokument poparło 22 z 25 obecnych na sesji radnych (rada składa się z 27 osób). Trzech radnych (dwóch z SLD i jeden z PSL) nie głosowało.

Treść uchwały przygotował Bartosz Kaliński z PiS. - To niebezpieczna ideologia i wymaga tego, żeby interweniować w tej sprawie - mówi radny Kaliński. Dodaje, że trzeba zwalczać ideologię gender w zarodku, żeby nie pojawiła się w polskich instytucjach, np. w systemie szkolnictwa.

Projekt uchwały, prócz radnego Kalińskiego, złożyli u przewodniczącego rady powiatu Eugeniusz Kurdas, Jerzy Sikora, Marek Cimer, Franciszek Penkala, Stefan Jakubowski, Bożena Flasz i Ireneusz Cholewa - radni PiS. Podczas głosowania poparli ich min. radni PO oraz Wspólnego Domu.

Było to już drugie podejście do uchwały w sprawie gender. Na poprzedniej sesji pomysł upadł z powodów proceduralnych. I tym razem już na początku sesji uchwałę chcieli zablokować radni lewicy, jednak im się nie udało.

To mroki średniowiecza

Tak najoględniej można podsumować stanowisko SLD w tej sprawie. O powrocie do tamtych czasów mówił bez ogródek Zbigniew Jurczak, radny SLD i prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej: - Potępiamy wszystko, czego nie pojmujemy. To powrót do mroków średniowiecza w wydaniu PiS-u - twierdzi Jurczak.

On i Czesław Rajda, przewodniczący rady powiatowej SLD w Wadowicach, najzacieklej starali się zapobiec podjęciu uchwały. Pozostali radni w ogóle nie dyskutowali nad treścią uchwały i można mieć wątpliwości czy wszyscy głosujący za wiedzieli o czym mowa. Ci, których zapytaliśmy o definicję gender, raczej unikali odpowiedzi, albo kluczyli.

- Nie będę się wypowiadał o gender - zastrzega radny Jerzy Sikora. A potem dodaje: - Chodzi o to, żeby dwóch facetów się nie przebierało w te..., no i żeby o tym nie mówić w szkołach cztero-czy pięciolatkom że, no przecież... - jąka się radny sięgając w końcu po Konstytucję. - Art. 18 mówi, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny - wyjaśnia powody swojego głosowania radny.

Co uchwalono?

Radni napisali, że przyjęli swe stanowisko kierując się troską o los polskiej rodziny, której fundament stanowi związek kobiety i mężczyzny. Dlatego zaapelowali o nieuleganie naciskom ze strony środowisk, które pod pozorem walki o równouprawnienie kobiet i mężczyzn, tworzą nową ideologię gender. "Jednym z fundamentalnych założeń tej ideologii jest twierdzenie, że człowiek może w dowolny sposób określać swoją płeć, ponieważ jest ona wyłącznie kwestią kultury i osobistego wyboru" - czytamy w uchwale.
Uchwałę rada ma przekazać premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu, ministrowi edukacji oraz małopolskiemu kuratorowi oświaty.
Mimo apeli lewicy na sesję nie przyszli mieszkańcy powiatu. Twierdzą, że są ważniejsze kwestie niż gender.

Nie taki diabeł straszny?

Gender oznacza płeć kulturową: sumę zachowań, stereotypów i ról płciowych przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje gender jako stworzone przez społeczeństwo role, zachowania i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet. Np. tradycyjna ideologia gender zakłada wykonywanie bezpłatnych prac domowych przez kobiety, a pracy zarobkowej poza domem przez mężczyzn.

Sonda

Helena Wójcik z Andrychowa
Gender to chyba nic złego. Mój mąż i ja dzielmy obowiązki: on odkurza, opiekuje się domem i nie czuje się z tego powodu poszkodowany. Pamiętam też, że jak byłam dzieckiem, to brat bawił się moimi lalkami, a wyrósł na wielkiego chłopa. W wojsku był, żonę sobie wziął, dzieci mają. Chodzi chyba o to, żeby we wszystkim był umiar, no bo jak z posła jest posłanka, to nich sobie będzie. Tylko, żeby młodych nie głuptaczyć, bo chłop w staniku, to już nie chłop.

Jan Cholewa z Wadowic

Mieszkań komunalnych brakuje, kolejki są do lekarzy takie, że trzeba się zapisywać. Roboty w powiecie nie ma, młodzi za granicę wyjechali. A gender? Nie wiem, co to jest, bo nikt tego jeszcze dobrze nie wyjaśnił. Ale dla mnie to dziwne, żeby dwóch chłopów wychowywało dziecko albo żeby dwie kobiety brały ślub. Ale ja jestem starej daty. Gdyby nasz papież żył, to by nam powiedział, co z tym gender robić.

Jacek Jończyk starosta powiatu wadowickiego
Ja sam głosowałem za tym, żeby uchwała była głosowana. Natomiast na temat samej uchwały i gender nie będę się wypowiadał. Dlaczego? Mam prywatne zdanie na ten temat. Czy uchwała jest potrzebna, czy to zajmowanie czasu? Uważam, że powiat ma wiele ważniejszych zadań do zrealizowania i nie jest to w hierarchii najważniejsza uchwała. Niemniej uważam też, że porusza ona ważny temat.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska