Prywatny inwestor, firma Newag, przymierza się do budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu, a pierwszym krokiem do rozpoczęcia prac jest zmiana studium i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Po raz pierwszy decyzję w tej sprawie radni podjęli w styczniu ubiegłego roku.
W większości opowiedzieli się wówczas za przystąpieniem do prac w zmianach w studium, ale wywołało to liczne protesty - przede wszystkim mieszkańców osiedla Nawojowskie, gdzie spalarnia miałaby powstać.
Pod naciskiem społecznym część radnych zmieniła w tej kwestii zdanie. W kwietniu podjęta kilka miesięcy wcześniej uchwała została uchylona. Teraz temat wraca, bo na najbliższą sesję zaplanowano już punkt dotyczący zmiany studium przewidujące budowę spalarni. Członkowie komitetu Stop spalarni są oburzeni.
- Do prezydenta nie docierają chyba negatywne opinie wystawione przez niezależne instytucje, ale za to coraz bardziej widzimy „czyj” interes prezydent reprezentuje, bo na pewno nie mieszkańców miasta - napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że pojawiło się już bowiem kilka opinii zewnętrznych instytucji na temat budowy spalarni w Nowym Sączu. Jedna z nich wydana została przez Powiatową Stację Sanitarno - Epidemiologiczną w Nowym Sączu. Podkreślono w niej, że „ITPO nie są instalacjami „bezemisyjnymi”i są źródłem zanieczyszczeń do powietrza, które stanowią potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, zwłaszcza gdy są zlokalizowane w pobliżu obszarów zamieszkałych.”
Negatywną opinię wydała też Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Krakowie. Tutaj kluczową kwestią w ocenie Inspektora w kontekście oddziaływania planowanej spalarni na środowisko (w tym zdrowie i życie ludzi) był fakt, że jej lokalizacja znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej oraz zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej
Wcześniej wydana została również opinia WIOŚ dotycząca spalarni w Nowym Sączu przy okazji sporządzania Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami na lata 2023-2028.
W opinii podpisanej przez pełniącą obowiązki Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska mgr inż. Barbarę Żak podkreślono, że „projektowanie spalarni w mieście powszechnie znanym jako jedno z najbardziej zanieczyszczonych, zdominowanym przez zanieczyszczenia pyłowe spowoduje dodatkowe zwiększenie emisji zanieczyszczeń i będzie miało bezpośrednie przełożenie na wzrost poszczególnych zanieczyszczeń gazowych oraz pyłowych w powietrzu.”
Innego zdania jest prezydent. Zapytany przez jednego z mieszkańców o ten temat, na jednym z swoich cotygodniowych spotkań on-line z mieszkańcami podkreślił, że jest zwolennikiem tej inwestycji.
- Mamy już wszystkie opinie, o które wystąpiliśmy do naukowców zajmujących się ochroną środowiska. Wszystkie są pozytywne. Tego typu instalacja dziesięciokrotnie mniej zatruwa powietrze niż nasz MPEC, dlatego myślę, że to dobry kierunek. Decyzję podejmą radni - powiedział.
Część z nich ma jednak wiele wątpliwości. - To bardzo niepokojące, że Urząd Miasta na czele z prezydentem w tak ekspresowym tempie chce doprowadzić do zmian w studium i de facto jeżeli radni przychylą się do propozycji prezydenta, będzie to zielone światło dla spalarni - mówi radny Michał Kądziołka.
Jak podkreśla, może mieć to ogromny wpływ na przyszłość miasta. Tego samego zdania jest Ewa Stasiak - Kubacka, przewodnicząca komitetu Stop spalarni.
- Prezydent powinien dbać o mieszkańców, a dba o interes prywatnego inwestora. Dużo się mówi, że starówka umiera. Będzie jeszcze gorzej jeśli powstanie spalarnia. W trosce o zdrowie ludzie będą stąd uciekać. To będzie miasto duchów i cmentarzy - dodaje.
Zapowiada też, że można się spodziewać obecności mieszkańców na najbliższej sesji. - Nie możemy biernie na to patrzeć. Tempo przygotowywania się do tej inwestycji jest zawrotne. To co się wydarzy na sesji pokaże nam też, którzy radni są z mieszkańcami, a którzy przeciwko nim - kwituje Stasiak - Kubacka.
- Białowodzka Góra nad Dunajcem super pomysł na jesienną wędrówkę bez tłumów na szlaku
- Oto znane kobiety miliardera. Patrycja Tuchlińska, Beata Pruska czy Laura Michnowicz
- Katarzyna Zielińska uwielbia rośliny. W mieszkaniu stworzyła namiastkę dżungli
- Kuchnie świata na Sądecczyźnie. Co i gdzie można zjeść?
- Jest światowej sławy modelką. Pochodzi z małej sądeckiej wsi
- Wielkie otwarcie sezonu motocyklowego. W wydarzeniu wzięły udział setki osób
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
