Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Boguski: To jest klęska. Pikujemy w dół. Trzeba to zatrzymać

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Fot. Andrzej Banaś
- Nie przegrałem jeszcze na tym poziomie rozgrywkowym 7:0. To jest nasza klęska, każdego z nas, który był na boisku - powiedział piłkarz Wisły Rafał Boguski po spotkaniu z Legią.

- Nie wiem, co można powiedzieć po takim meczu. Jedynie co się nasuwa, to słowa przeprosin wobec kibiców, bo w nas wierzyli, dopingowali. Ci, którzy nie przyjechali do Warszawy na pewno oglądali w Krakowie to spotkanie w telewizji i nie dowierzali w to, co się działo. My też w to nie dowierzaliśmy - skomentował Rafał Boguski. - Zaczęło się utratą bramki w pierwszej minucie, a później cały mecz wyglądał dramatycznie - dodał.

Pomocnik „Białej Gwiazdy” na gorąco starał się znaleźć przyczyny tak wysokiej porażki. - O takim wyniku zadecydował całokształt. Od samego początku Legia dyktowała warunki, my do nich się nie dostosowaliśmy - ocenił „Boguś”. - Wiedzieliśmy, że legioniści mają mocne zwłaszcza początki pierwszej i drugiej połowy, strzelają wtedy dużo bramek i chcieliśmy tego uniknąć. Ale niestety, jak zwykle przytrafiły się pewne błędy, które popełniliśmy, szybko straciliśmy bramkę i wszystko się posypało.

Pod koniec spotkania kibice Wisły nie mogli już patrzeć na to, jak ich drużyna jest upokarzana i zaczęli wychodzić ze stadionu. - W ogóle się nie dziwię takiej ich reakcji - powiedział Boguski.

Zdaje sobie sprawę, że to już piąta porażka z rzędu wiślaków, która sprawiła, że znaleźli się na spadkowym miejscu. - Za każdy razem mamy plan na przeciwnika, przygotowujemy się do meczów. Naprawdę cały mikrocykl tygodniowy mocno pracujemy, tak fizycznie jak i taktycznie, by jak najlepiej się zaprezentować. Ale to my później wychodzimy na boisko, by ten plan realizować i nie wychodzi - mówił Boguski. - Dalej pikujemy w dół. Trzeba ten trend jak najszybciej zatrzymać. Mówimy sobie to po każdej kolejce spotkań, ale niestety od dłuższego czasu nie udaje się nam zapunktować - dodał.

Boguski zdaje sobie sprawę, że Wisła znalazła się już na spadkowym miejscu i sytuacja jest bardzo trudna. Jako jeden z najbardziej doświadczonych zawodników „Białej Gwiazdy” liczy na to, że nadejdzie poprawa, choć przypomina o tym, jakie są realia.
- Każdy mecz jest dla nas o życie. Zwłaszcza dla nas, bowiem byliśmy w trudnej sytuacji i nadal w niej jesteśmy. Jest trochę lepiej pod względem finansowym, chociaż też nie jest super. Ale pod względem sportowym jest nam daleko... - przyznał Boguski. - Nie ma sytuacji bez wyjścia, zawsze są jakieś alternatywy. Musimy to pokazać na boisku. To jest najprostsza recepta - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Boguski: To jest klęska. Pikujemy w dół. Trzeba to zatrzymać - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska