Jak pan ocenia w waszym wykonaniu ten rok, który właśnie się kończy?
Mieliśmy dużo sukcesów wśród młodzieży. Szósty raz z rzędu zdobyliśmy młodzieżowe mistrzostwo Polski w rugby 7-osobowym, natomiast jeśli chodzi o seniorów, grających w ekstralidze to od lat plasujemy się na 7. - 8. miejscu i tak też jest w tym sezonie, a więc jest stabilizacja.
Ambicje wasze są z pewnością trochę większe jeśli chodzi o seniorów.
Tak, chcielibyśmy zbliżyć się do pozycji medalowych, ale to się jeszcze nie wydarzy w tym sezonie.
Skład macie mocno przebudowany, jest sporo obcokrajowców…
I będzie jeszcze bardziej przebudowany na wiosnę, ponieważ część kontraktów przedłużyliśmy, części nie. Będziemy mieć nowych zawodników. Będziemy mieć też nowego-starego trenera – Konrad Jarosz ponownie objął stanowisko trenera seniorów, trenerem młyna jest Peet Vorster, a Riaan van Zyl trenerem formacji ataku.
Skąd wzięła się zmiana szkoleniowca?
Po poprzednim trenerze (Aaron Paitner – przyp.) spodziewaliśmy się dużo więcej niż nam dał w ciągu tej jesieni, dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę.
Ten trend widoczny u was od pewnego czasu – ukierunkowanie na obcokrajowców – z czego wynika?
Przepisy Polskiego Związku Rugby dopuszczają możliwość grania pięciu zawodników w meczu. Nasza konkurencja z innych części Polski zaczęła korzystać z bardzo dobrych zawodników, zwłaszcza z południowej półkuli więc my byliśmy zmuszeni pójść za tym trendem.
Jedna rzecz to strona sportowa, druga to organizacyjna. Ostatnio wyszliście na światło dzienne z pomysłem budowy ośrodka na Białych Morzach w Krakowie. Jak pan go postrzega – w sferze marzeń, realiów?
Białe Morza mogą być naszą dobrą przyszłością. Tu, gdzie jesteśmy obecnie, czyli na Błoniach, jesteśmy objęci parkiem kulturowym i nie możemy nic zrobić. Mamy ponad 150 dzieci, drużynę w każdej kategorii wiekowej, dysponując tylko jednym boiskiem, ciężko się rozwijać. Dlatego wpadliśmy na pomysł, by stworzyć ośrodek sportowy na Białych Morzach. Tam są 34 hektary przeznaczone pod sport i zieleń, a my bylibyśmy zainteresowani pięcioma. Od lat szukaliśmy już miejsca i dlatego pojawił się temat Białych Mórz.
Kto miałby finansować tę ogromna inwestycję?
Jesteśmy po wstępnych rozmowach z przedstawicielem naszego Związku i Ministerstwa Sportu w sprawie współfinansowania tej inwestycji. Byłby to Ośrodek Szkolenia Młodzieży w rugby 7. My jako Juvenia mielibyśmy już w przyszłym roku zacząć szkolić młodzież centralnie w tej odmianie, a powstanie ośrodka byłoby kolejnym etapem.
A tu, na teraz, co można zrobić?
Mamy obiecany remont naszego obiektu na Błoniach. Mam nadzieję, że znajdzie się w budżecie miasta na 2023 rok. Koszt to 8 mln złotych. Pracujemy nad jednym boisku, od godz. 16 do 22 jest obciążone codziennie.
Coś zmieniło się w kwestii sponsorów?
Jesteśmy ze stałą grupą naszych sponsorów, która była do tej pory, ale prowadzimy też kolejne rozmowy.
