W sobotę, 17 września, o godz. 20 na antenie TVP2 wyemitowany został kolejny odcinek muzycznego show "The Voice of Poland". W przesłuchaniach w ciemno wziął udział sądeczanin Rafał Talarczyk. Na co dzień mieszka na Śląsku, gdzie od września jest członkiem zespołu wokalnego Teatru Rozrywki. Pochodzi jednak z Kadczy w gminie Łącko, z czego jest dumny. Sam nawet podkreślił to w programie.
Rafał śpiewa od zawsze. Jest absolwentem Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Nowym Sączu w klasie śpiewu dr Renaty Jonakowskiej-Olszowskiej. Naukę kontynuował na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie śpiewu dr hab. Tadeusza Leśniczaka. Mimo tak wielkiego doświadczenia i talentu na scenie "The Voice of Poland" zjadła go trema. Jego wykonanie przeboju Toma Grennana pt. "Don’t break the heart" nie było idealne. Jednak jego głos sprawił, że odwrócił się jeden z jurorskich foteli.
W 13. edycji "The Voice of Poland" występy uczestników oceniają Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk, Tomson i Baron z zespołu Afromental oraz Lanberry. To właśnie ta wokalistka dostrzegła w Rafale Talarczyku potencjał i dała mu szansę na występ w dalszym etapie programu.
- Nie panujesz nad tym wszystkim, co tam się dzieje. Zbyt dużo nierówności i nieczystości, dlatego się nie odwróciłam - tłumaczyła się Justyna Steczkowska. - Serca do śpiewania Ci nie brakuje, głos masz bardzo ciekawy.
- Sądeckie królowe Instagrama. Są młode i robią karierę
- Top krótkich wyjazdów godzinę od Nowego Sącza
- Czy prace na stadionie Sandecji są prowadzone bez pozwolenia? Nadzór bada sprawę
- Michał Szczygieł o tym, co wyzwala w nim adrenalinę
- W lasach Beskidu Wyspowego pojawiają się pierwsze grzyby
- 10 miejsc idealnych na upalny dzień. To nie tylko baseny i kąpieliska
