Angielskie media były pewne zwycięstwa jeszcze przed meczem. Na papierze Ukraina wydawała się bowiem znacznie słabszym zespołem niż reprezentacja Niemiec, którą zespół „Trzech Lwów” pokonał w 1/8 finału.
Zgodnie z oczekiwaniami, Anglicy zasłużenie triumfowali, wychodząc na prowadzenie już w 4. minucie gry. Żółto-błękitni byli w stanie stawić pór faworyzowanemu rywalowi głównie w pierwszej połowie, którą przegrali 0:1. Po zmianie stron podopieczni Andrija Szewczenki szybko stracili dwie bramki i losy meczu były już praktycznie rozstrzygnięte. Ostatecznie najstarszy piłkarski zespół narodowy rozbił w Rzymie rywali aż 4:0, dzięki czemu znalazł się w strefie medalowej.
Gareth Southgate jest powszechnie chwalony przez prasę za dotarcie z reprezentacją do kolejnego, po mundialu 2018, półfinału na dużej imprezie. Na początku turnieju wielu ekspertów i kibiców nie zgadzało się z jego wyborami personalnymi i taktycznymi, ale póki co wszystkie decyzje 50-letniego szkoleniowca się obroniły. Southgate już został najlepiej punktującym selekcjonerem w historii reprezentacji Anglii, biorąc pod uwagę mecze fazy pucharowej czempionatów świata i Europy.
Mnóstwo słów uznania jest również kierowanych w kierunku angielskiej defensywy. - Po raz ostatni nasza drużyna straciła gola przeciwko Polsce pod koniec marca. Od tamtej pory zanotowała siedem czystych kont z rzędu. A pięć meczów bez straty gola to nowy rekord mistrzostw Europy - zauważa „The Independent”.
- Grający na prawej stronie obrony Kyle Walker oraz występujący w środku Harry Maguire i John Stones rozgrywają kapitalny turniej. Zwycięstwo nad Ukrainą zostało jednak odniesione zbyt łatwo. Oczywiście, Anglicy zagrali bardzo dobry mecz i odpowiednią dyspozycją pomogli sobie w wygranej, aczkolwiek muszą się spodziewać znacznie trudniejszego meczu w półfinale - ocenił na łamach „The Sun” pracujący przez wiele lat w Premier League trener Jose Mourinho.
Ćwierćfinał z Ukrainą był jak dotąd najchętniej oglądanym wydarzeniem telewizyjnym roku w Anglii. W szczytowym momencie mecz śledziło na ekranach blisko 21 milionów ludzi. Ponad pięć milionów korzystało zaś z aplikacji internetowej. - Sumując wszystkie liczby, ta transmisja znalazła się wśród dziesięciu najpopularniejszych w historii Wielkiej Brytanii - wylicza „The Guardian”.
Nie ustają również zachwyty nad Raheemem Sterlingiem. Angielski skrzydłowy tym razem asystował przy pierwszej z bramek. - To bez cienia wątpliwości nasz najlepszy zawodnik podczas tych mistrzostw, który znakomicie się ustawia, przesuwa, myśli na boisku, dba o każdy detal i jest bardzo efektywny - stwierdził w studiu BBC były znakomity obrońca, Rio Ferdinand. - Raheem jest świetnym wzorem dla młodych graczy, którzy powinni czerpać z niego przykład zarówno na murawie, jak i poza nią. We wspaniały sposób odpowiedział na krytykę, która go spotkała przed turniejem - dodał były menadżer londyńskiej Chelsea, Frank Lampard. Tymczasem Sterling zdradził w mediach społecznościowych, jak regeneruje organizm:
Świetne noty za swój występ w stolicy Włoch zebrał ponadto Luke Shaw. Zawodnik Manchesteru United zaliczył kluczowe podania przy golach nr 2 i 3. Jego pozycja w zespole rośnie, bowiem asystował już w drugim spotkaniu z rzędu. W starciu z Niemcami obsłużył podaniem Sterlinga przy trafieniu na 1:0.
W najbliższą środę Anglicy zmierzą się na Wembley z reprezentacją Danii. Stawką spotkania będzie awans do finału imprezy. Mecz obejrzy z trybun 60 tysięcy widzów. Dla porównania potyczkę w Rzymie zobaczyło na stadionie niespełna 12 tysięcy. - Mamy tylko jeden cel. Chcemy, by nasz naród mógł być dumny - mówi Harry Kane, kapitan zespołu „Trzech Lwów”.
ZOBACZ TAKŻE:
Euro 2020. Angielscy kibice świętowali awans reprezentacji d...
WAGs Anglików, czyli jak wyglądają partnerki wicemistrzów Eu...
