Czytaj także: Kraków: rozpylili gaz pieprzowy w szkole
Największe zatory tworzyły się w środę na ulicach Nowohuckiej oraz Kuklińskiego, Lipskiej, Surzyckiego, Rybitwy. - Aby dojechać z Podgórza do Nowej Huty przez most na Nowohuckiej trzeba było odstać 20 minut w olbrzymim korku - denerwuje się Michał Kopacz z Małego Płaszowa.
Modernizacja mostu Wandy ma zakończyć się najwcześniej w połowie grudnia. Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu lekarstwa na korki nie mają.
- Specjalnie wcześniej zakończyliśmy remont mostu na Nowohuckiej, aby nie pracować na dwóch przeprawach jednocześnie i nie potęgować zatorów - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT. - Jedyne, co teraz możemy zrobić, to tak postaramy się skoordynować sygnalizację świetlną w rejonie ul. Nowohuckiej i Kuklińskiego, aby w godzinach szczytu na skrzyżowaniach była jak największa przepustowość. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będzie widać efekty tego zabiegu - dodaje Pyclik.
Policjanci z krakowskiej drogówki sugerują kierowcom, którzy chcą ominąć korki, aby jadąc od strony Podgórza odbijali z Nowohuckiej w ul. Stoczniowców. - Dalej należy przejechać przez zaporę na Dąbiu i z ul. Ofiar Dąbia skręcić w prawo w al. Pokoju. Można nią dość swobodnie dojechać m.in. na Czyżyny czy os. Kolorowe - mówi Witold Norek, zastępca naczelnika krakowskiej drogówki.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!