Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont torowiska do Trzebini za sześć lat?

Magdalena Balicka
Pasażerowie z Chrzanowa przyznają zgodnie, że tracą cierpliwość jadąc powolnymi pociągami. Chcą remontu już dziś
Pasażerowie z Chrzanowa przyznają zgodnie, że tracą cierpliwość jadąc powolnymi pociągami. Chcą remontu już dziś Magdalena Balicka
Województwo małopolskie podpisało z rządem kontrakt, który gwarantuje 400 mln zł na remont ważnej dla regionu linii kolejowej.

O konieczności remontu linii kolejowej z Brzeszcz przez Oświęcim do Trzebini mówi się od dawna. Niedawno władze samorządowe województwa małopolskiego podpisały kontrakt terytorialny z rządem, w którym przewidziano m.in. kwotę 400 mln zł na remont tej trasy. Czy to oznacza, że wkrótce ruszą prace?

Według Bogusława Mąsiora, radnego sejmiku wojewódzkiego, szybki remont torowiska na trasie z Trzebini do Oświęcimia to mrzonka. W czwartek zwołał w tej sprawie konferencję. Jego opinia wywołała burzę.

Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego nie krył irytacji. Podkreśla, że jest to jedna z inwestycji zawartych w kontrakcie terytorialnym, które mają być zrealizowane do 2020 roku. - Mamy na to 400 mln zł - zaznacza marszałek. Nie rozumie, skąd negatywne nastawienie radnego. - To chyba próba zwrócenia na siebie uwagi przed wyborami - komentuje Sowa.

Mąsior odpiera zarzuty. - Pieniądze to jedno. Gorzej z realizacją - zaznacza radny, dodając, że tuż przed podpisaniem kontratu odwiedził kierownictwo PKP Polskie Linie Kolejowe, by sprawdzić, czy remont torów w Małopolsce zachodniej jest zaplanowany na najbliższe lata. - Okazało się, że nie! - twierdzi Mąsior, przypominając, że w ubiegłym roku trzy gminy: Chrzanów, Libiąż i Chełmek zapłaciły łącznie 360 tys. zł za studium wykonalności dla tego zadania. - Gminy dały kasę, więc teraz powinny wyegzekwować na PLK rozpisanie przetargu - twierdzi Mąsior. Na razie obawia się, że prace nie ruszą wcześniej niż w 2020 roku.
- Odcinek torowiska na trasie Kraków - Katowice powinien być skończony trzy lata temu. Tymczasem nadal jest rozkopany - przypomina radny sejmiku. - Inwestujemy w drogie pociągi, a nie mamy po czym jeździć - uważa Mąsior.

Zaś mieszkańcy Małopolski zachodniej boją się najgorszego, obserwując, co się dzieje na kolei. - Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe kilka lat pociągi będą wlec się do Oświęcimia czy Krakowa 20 km na godzinę - denerwuje się Tomasz Mrowiec z Chrzanowa, przyznając, że już zrezygnował z podróży koleją. - Cóż z tego, że w pociągu jest wygodniej: można poczytać książkę, skorzystać z toalety. Jadąc z Trzebini do Krakowa tracę dwa razy więcej czasu niż wsiadając w ciasnego busa - przekonuje. Anna Bąk z Chrzanowa pamięta, jak PKL informowały na łamach prasy, że remont na trasie Trzebinia - Oświęcim rozpocznie się w 2014 r. - Mamy środek listopada i nic się nie dzieje - denerwuje się kobieta.

Dorota Szalacha, rzeczniczka Polskich Linii Kolejowych z oddziału w Krakowie zaznacza, że jeśli zadanie zapisane w ramach kontraktu terytorialnego znajdzie się na liście podstawowej inwestycji, wówczas PLK rozpocznie procedury. - Mając zagwarantowane pieniądze, będziemy musieli się wywiązać z kontraktu i zakończyć remont najpóźniej w 2020 r. - zaznacza Szalacha.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie,
Twitterze i Google+

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska