Równocześnie gmina rozpoczęła przygotowania do stworzenia w forcie Łapianka w Swoszowicach Muzeum Ruchu Harcerskiego, a w połowie 2014 r. zostanie otwarte dla zwiedzających Muzeum Twierdzy Kraków w forcie Tonie.
Coś zatem drgnęło w sprawie zagospodarowania niszczejących od lat zabytkowych austriackich fortyfikacji z przełomu XIX i XX wieku, ale to ciągle nieliczne pomysły na ratowanie ponad 40 takich obiektów w mieście. Te dewastowane są przez wandali i złomiarzy. Część należy też do prywatnych właścicieli, którzy nic z nimi nie robią.
Miasto odzyskało fort św. Benedykt w 2012 r. po 12 latach sądowej walki. W 2000 r. Stowarzyszenie Kultury Akademickiej "Instytut Sztuki" dostało zabytek w dzierżawę na 25 lat. Ale na podwyższenie budynku o 14 m, drążenie tuneli i miejsca pod parking we wzgórzu, na którym budowla stoi, nie zgodził się konserwator zabytków i władze dzielnicy. Plan upadł.
Po odzyskaniu obiektu jego zagospodarowaniem interesowała się Fundacja Książąt Czartoryskich. Początkowo planowała w nim ekspozycję, potem magazyny. Jednakże te plany nie doczekały się realizacji. Teraz jest nowy pomysł.
- Po pierwsze chcemy wyremontować fort, a następnie go zaadaptować - mówi Mieczysław Bielawski, prezes ART FM. Spółka szuka dla siebie siedziby i zgadza się, że fort to funkcjonalne, ale i unikatowe miejsce. Drugi tego rodzaju obiekt zaprojektowany przez tego samego architekta znajduje się daleko za granicą, na Cyprze.
Według planów ART FM na parterze ma powstać wystawa multimedialna o forcie i wszystkich fortyfikacjach w Krakowie oraz o działaniach wojennych na terenie miasta. Firma wie, jak robić wystawy, bo projektowała nowoczesną ekspozycję w podziemiach Rynku Głównego.
- Myślimy np., aby w oknach fortu pojawiły się projekcje bitew, by zwiedzający mogli na niby wziąć w nich udział - zdradza prezes Bielawski. Na górnym piętrze fortu powstałaby restauracja z tarasem widokowym przykrytym zbrojonym szkłem oraz studio projektowe i nagrań. Dziedziniec stałby się miejscem innych ekspozycji.
Św. Benedykt to jednak niejedyny fort, który zostanie udostępniony mieszkańcom i turystom. Od trzech lat prace w forcie Tonie warte ok. 4 mln zł prowadzi Fundacja Janus. Powstać ma tam Muzeum Twierdzy Kraków. Odtwarzane są stare drogi, fosa, konserwowane elementy metalowe i elewacje. Stworzone zostaną też miejsca postojowe. W forcie znajdują się m.in. unikatowe ruchome wieże strzelnicze. Fort ma zostać otwarty w połowie 2014 r. Fundacja opiekuje się też pięcioma innymi fortami, które mają stać się w przyszłości kolejnymi częściami rozproszonego muzeum.
Z kolei w dzierżawę na 30 lat przekazany został fort Lasówka przy ul. Golikówka. Prywatna firma ma stworzyć przy nim stadninę koni z ośrodkiem jeździeckim i hipoterapią. A w przyszłości przystań wodną na Wiśle na trasie żeglugi do Niepołomic. W ramach rekompensat za budowę spalarni odpadów w Nowej Hucie wyremontowany zostanie fort Mogiła. Nie ma na razie pomysłu na jego zagospodarowanie. Mówi się o Muzeum Prehistorii dzielnicy.
Do tej pory najlepiej zagospodarowany został fort Kościuszko. Opiekuje się nim radio RMF FM, Komitet Kopca Kościuszki i Fundacja Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie. Część terenu wraz z dwoma zburzonymi bastionami ciągle nie jest jednak dostępna dla zwiedzających. Gmina planuje jednak to zmienić i teren zabezpieczyć. Myśli też o budowie parkingu. Ma już pozwolenie budowlane. Na razie w tym miejscu trwają prace archeologiczne.
To jednak tylko niewielka część z ponad 40 fortów, które czekają na zagospodarowanie. Urzędnikom w przetargach nie udało się pozyskać ostatnio najemców dla fortów Borek i Prokocim, którzy mogliby je wyremontować i rozpocząć tam jakąkolwiek działalność. Ponadto tylko połowa fortyfikacji należy do gminy, reszta do prywatnych osób i firm. Wiele zabytków nie jest udostępnionych zwiedzającym, pozostawione same sobie niszczeją lub są dewastowane.
Samo stworzenie przez gminę szlaku Twierdzy Kraków oznaczonego żółto-czarno-żółtymi znakami nie pomoże. Jedna jego trasa prowadzi od fortu Mogiła do Salwatora, a druga wzdłuż prawego brzegu Wisły od fortu Lasówka do fortu św. Benedykt.
- Staramy się pozyskiwać inwestorów, gospodarzy, najemców dla fortów - zapewnia Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji UMK. Ale to trudne.
- Udaje się czasem wynająć tylko część zabudowań. Nie możemy zmusić najemców do inwestowania w obiekty. Traktujemy to jako zabezpieczenie przed degradacją zabytku lub rozkradaniem, niż jako formę rewitalizacji - przyznaje Szatanik.
Fort dla zucha
W forcie Łapianka przy ul. Fortecznej ma powstać Muzeum Ruchu Harcerskiego. Gmina właśnie rozpoczęła proces pozyskiwania pozwoleń budowlanych. Liczy inwestycję zrealizować w roku 2015 z pomocą funduszy unijnych. W 2011 roku rozstrzygnięto konkurs na koncepcję muzeum. Zwycięska praca zakłada odnowienie mocno zdegradowanych zabudowań i stworzenie za nimi dodatkowo nowoczesnego pawilonu. Oba obiekty ma połączyć przestrzeń z przeszklonym dachem. Wokół nowego muzeum znajdą się miejsca pod namioty, ogniska, amfiteatr, ściankę wspinaczkową i parking. Nowoczesne muzeum ma być równocześnie zapleczem dla obozów harcerskich.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
