Po zaciętym boju w pierwszej rundzie, wygranym dopiero w dogrywce, Kłys potknęła się już na drugiej przeciwniczce.
Mieszkanka Krakowa już kiedyś podkreślała, że nie odpowiada jej styl walki Hiszpanki. - Bernabeu jest zawodniczką bardzo agresywną, która rzuca na mnie z góry rękę, czego bardzo nie lubię" - mówiła zawodniczka Polonii Rybnik po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw świata w Czelabiński w 2014 roku. Wtedy Kłys dała sobie radę z ciemnoskórą rywalką, a teraz musiała przełknąć wyjątkowo gorzką gorycz porażki.
30-letnia Kłys zapłaciła najwyższą cenę za nieprzepisowy atak, za który została ukarana karą shido i jedna żółta kartka zadecydowała o wyniku walki.
Polce na pewno nie pomógł Artur Kłys, mąż i trener w jednej osobie, który przekroczył przepisy swoim zachowaniem już w pierwszym pojedynku i został przez arbitra odesłany na trybuny. Kara skutkowała też w drugim starciu, dlatego przy macie reprezentantka Polski nie miała wsparcia swojego sekundanta.